Szymona Majewskiego można uznać za legendę telewizji. Kiedyś występował w TVP. Doskonale radził sobie w formacie "Wieczór z Alicją". Po jakimś czasie jednak postanowił zmienić pracodawcę i trafił do TVN.
Wiele osób śledziło jego autorski program "Szymon Majewski Show". Z anteny został on zdjęty w 2011 roku. Rok później Majewski opuścił telewizję. Skupił się na pracy w roli radiowca. Poza tym podjął się rozwijania internetowych projektów.
Czytaj także: Zadzwonił do niego Kurski. Oto co mu powiedział
Ostatnio Szymon Majewski odniósł się do zmian w stacji TVN. Uważa, że nie jest to nic nadzwyczajnego.
Mnie tam już nie ma od lat. Myślę sobie, że to jest chyba naturalne, że następują jakieś przepływy. Mam wrażenie, że to wszystko to jest jeden wodociąg - tu ktoś przykręcił, to tu się przelało, tam ktoś przeleciał a w sumie, to wszyscy pijemy tę samą kranówkę - spostrzegł Majewski w rozmowie z jastrzabpost.pl.
Szymon Majewski wyznaje, kogo mu brakuje w TVN
Dziennikarz ujawnił również, kogo chciałby oglądać na antenie TVN.
Magdy Mołek zawsze będzie mi brakowało. I Justyny Pochanke. Cały czas uważam, że jest dla niej miejsce. Nie znam powodów odejścia Justyny, ale bardzo tęsknie za nią i za jej spokojem prezentowania tego, co się dzieje. Fajnie by było, gdyby takie powroty się zdarzały. Mam wrażenie, że tym huczniejszy będzie powrót, im dłuższa jest nieobecność - zaznaczył.
Później odniósł się jeszcze do transferu Małgorzaty Rozenek-Majdan. Celebrytka niedawno zaczęła spełniać się w roli prowadzącej "Dzień dobry TVN".
Myślę sobie, że bardzo chciałbym widzieć tam Magdę Mołek. To jest bardziej moja bajka. Gdybym miał siadać na kanapie, to tam. No i u Doroty i Marcina. To zawsze - podsumował dziennikarz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.