Robert Makłowicz na antenie Telewizji Polskiej występował od 1998 r. Wówczas został gospodarzem programu "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza". Program był emitowany przez 10 lat. Przez kolejne lata realizował program "Makłowicz w podróży". Z TVP został zwolniony wiosną 2017 r., za rządów PiS.
Od tego czasu prowadzi niezależny program w serwisie YouTube. Jego kanał subskrybuje ponad 575 tys. widzów. Pod koniec ubiegłego roku, gdy władzę w Polsce przejmował Donald Tusk, pytano Makłowicza, czy zamierza wrócić do TVP. Podróżnik podkreślał, że odpowiada mu obecny sposób publikacji i nie zamierza rezygnować z prowadzenia kanału na YouTube.
"TVP nie ma nawet finansowania"
Minęło kilka miesięcy, odkąd rozpoczęła się rewolucja w TVP. Zadzwoniliśmy do Roberta Makłowicza, by zapytać, czy dostał jakąś konkretną propozycję współpracy z Telewizją Polską.
Czytaj także: Doda pierwszy raz tak szczerze o końcu kariery scenicznej. "Nie chciało mi się płakać"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odbyłem kurtuazyjną rozmowę i tyle. Były propozycje niekonkretne. Jak tu rozmawiać o propozycjach, skoro TVP nie ma nawet finansowania, wszystko jest w zawieszeniu. Bardzo mi było miło być tam po wielu latach. Było to spotkanie bardziej towarzyskie - podkreślił Robert Makłowicz w rozmowie z o2.pl.
Podróżnik i krytyk kulinarny nie zamyka się jednak całkowicie na powrót do jakiejkolwiek telewizji, nie tylko Telewizji Publicznej. - Nie wykluczam, że coś kiedyś zrobię dla jakiejś telewizji, ale na pewno nie ten format, który przeniosłem na YouTube - tłumaczy nasz rozmówca.
Makłowicz przyznał również, że zdarzyło mu się z ciekawości obejrzeć nowy program informacyjny 19:30 w TVP.
Da się to oglądać bez palpitacji serca - ocenił krótko.
Gdzie będzie można oglądać Roberta Makłowicza w kolejnych odcinkach na YouTube? Podróżnik i dziennikarz planuje odwiedzić m.in. Teneryfę, Sycylię i Bałkany. Chciałby odwiedzić też Siedmiogród, czyli krainę historyczną położoną w centralnej Rumunii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.