Małgorzata Rozenek, choć w mediach jest już bardzo długo, od dłuższego czasu próbowała przekonać produkcję "Dzień dobry TVN", że to właśnie ona powinna zasiąść na fotelu prowadzącej. Było to jej marzenie od lat - poprowadzić program na żywo.
Negocjowała z nią sama szefowa wszystkich szefów. Małgorzata od dawna zabiegała o tę pracę. W ostatnim czasie zaczęła nawet publicznie apelować do Edwarda Miszczaka, by dał jej szansę. W końcu postawiła wszystkich pod ścianą. Nie mieli wyboru – w ostatnim czasie z TVN wiele osób odeszło, choćby Mołek, Sablewska czy Gessler. Uznali, że muszą jej dać szansę – przekazał Pomponik.
Taki format wymaga jednak odpowiedniego przygotowania i nigdzie nie jest powiedziane, że nawet prowadząc kilka programów przez wiele lat, sprawdzimy się w takiej roli. W końcu jednak władza w TVN-ie się zmieniła, a Rozenek postanowiła skorzystać z szansy.
Odkąd została prowadzącą popularnej śniadaniówki, media nie przestają rozpisywać się na temat jej telewizyjnych poczynań. Wszystko też dlatego, że fani (i oczywiście hejterzy) widzą każde, nawet najmniejsze potknięcie popularnej prezenterki.
Rozenek się jednak nie zraża, a przed kamerami programu na żywo czuje się coraz swobodniej. Po czwartkowym wydaniu znów zaroiło się od komentarzy w internecie. Wszystko dlatego, że Małgorzata, wraz ze swoim telewizyjnym partnerem, Krzysztofem Skórzyńskim dołączyli na wizji do nastolatków, którzy pojawili się w programie, by zaprezentować zdolności wokalne i taneczne.
Rozenkowa nie pomyliła czasem repertuaru?
Rozenek jak tancerka disco polo. Straszna kukła
A Małgosia w swoim reality show - pisali komentujący.
Naszym zdaniem poradziła sobie świetnie, a komentarze są przesadzone. A jakie jest wasze zdanie?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.