Marcin Prokop od lat jest jedną z największych gwiazd stacji TVN. Razem z Dorotą Wellman tworzy uwielbiany za cięte riposty duet w programie "Dzień dobry TVN". Słynie ze swojego dowcipu i... elegancji! Zawsze wygląda na wizji doskonale. Tym razem zaskoczył widzów, prezentując nie swoją charakterystyczną bródkę, ale... długie włosy.
Na Instagramie postanowił wrócić wspomnieniami do dawnych czasów. Opublikował archiwalne zdjęcie sprzed około 20 lat, na którym trudno go rozpoznać. Ma długie włosy, ubrany jest w koszulkę w paski oraz dżinsy. Za nim widać fiata punto.
Moja pierwsza, "zachodnia" fura. 75 koni, które wtedy wydawały się mocą, zdolną wynieść punciaka w kosmos. Kiedy ten rydwan przelatywał przez mazowieckie wioski, dudniąc z głośników piekielnymi dźwiękami Morbid Angel, staruszki dawały na mszę, policjanci salutowali, rolnicy chowali swoje kury, dziewczęta mocniej ściskały uda, a chłopcy napełniali oczy łzami zazdrości. Tęsknię za tobą, zielony ogierze - napisał Prokop.
Internauci skupili się nie tylko na zielonym samochodzie, ale i bujnej fryzurze Prokopa. Niektórzy komentujący porównali go do Keanu Reevesa, który przez wiele lat nosił dłuższe włosy. "Keanu Reeves mieszkał w Polsce", "fura furą, ale fryz w dechę", "gdyby dodać jeszcze wąs to normalnie młody John Frusciante" - piszą internauci.
Błyskotliwa kariera Prokopa
Marcin Prokop rozpoczynał karierę jako dziennikarz prasowy. Był między innymi redaktorem naczelnym "Machiny" i "Przekroju". W telewizji zadebiutował w 2001 roku jako prezenter MTV Polska. Kolejnymi sukcesami było dołączenie do ekipy "Idola", a także współpraca z Telewizją Polską. Od wielu lat związany jest z telewizją TVN, której jest jedną z największych gwiazd.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.