We wtorkowy poranek (15 marca) ogłoszono, że Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński razem z szefami rządów Czech i Słowenii wyjechali do Kijowa, by spotkać się z prezydentem Ukrainy. Na miejscu ma zostać przez nich przedstawiony pakiet wsparcia dla Ukrainy. Wizyta w ogarniętej wojną stolicy spotkała się z rozmaitymi reakcjami internautów. Wśród słów wparcia pojawiły się również docinki oraz złośliwe żarty. Jeden z nich opublikowano na twitterowym koncie "Tygodnika NIE".
Na powyższy post oraz internetowe docinki dotyczące delegacji premiera i wicepremiera postanowiła zareagować Marianna Schreiber. Żona posła Prawa i Sprawiedliwości opublikowała w mediach społecznościowych krótkie wideo, w którym prosi (nie tylko polityków) o zachowanie kultury. Celebrytka zaapelowała, by nie opluwać ludzi z odmiennymi poglądami i nie skupiać się na politycznych przepychankach.
Stale obserwuję od rana docinki, komentarze czy jakieś takie krzywdzące słowa. "A czy prezes Kaczyński spotka się z bratem", "a czy ten pociąg się przewróci, samolot znowu spadnie". Słuchajcie, gdzie jest to człowieczeństwo w nas? - pyta Marianna Schreiber.
Odniosła się także do panującej w polskim sejmie kultury politycznej. Zgadzacie się z opinią celebrytki?
Dla niektórych to będzie akt solidarności, a dla innych akt brawury. Powinniśmy przy tym wszystkim zachować kulturę, również kulturę polityczną. Można nie popierać PiS-u, ale tym samym nie krzywdzić tych ludzi. Czy to, że jestem z lewicy, to znaczy, że mam pluć na wszystkich z prawicy? - powiedziała Schreiber.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.