Kultowe "Mydełko Fa" miało być pastiszem straganowych przebojów, a stało się przez lata nuconym hitem. Pierwotnie piosenka była wykonywana przez Marlenę Drozdowską i Marka Kondrata, później również śpiewali ją Mariusz Czajka i Paweł Wawrzecki.
Współtwórczyni przeboju pojawiła się w studio "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem opowiedziała o kulisach powstawania "Mydełka Fa". Utwór powstał jako ostatni na płytę, którą wokalistka nagrywała z Kondratem. Był problem z jej wydaniem, muzycy szukali sponsora.
Znaleźliśmy tego sponsora, ale niestety szybko poszedł z torbami, bo to wszystko poszło "na lewo". Piosenka była na doczepienie, na koniec płyty, którą nagrywaliśmy wspólnie z Markiem Kondratem. Teksty były śmieszne i czasem ostre, bo pisał je Marek Koterski, ale akurat w tym przypadku napisał Andrzej Korzyński - opowiedziała gwiazda.
Marlena Drozdowska nie ukrywa, że piosenka powstała dość przypadkowo.
To po prostu bardzo fajnie zrymowało się do "szabada". To mydełko w tamtym czasie było cudowne, pachnące, wszyscy marzyli o tym mydle Fa. To nasze mydełko zrobiło niesamowitą furorę, ale żadna rozgłośnia ani radiowa, ani telewizyjna nie chciała tej piosenki puszczać - wspomina piosenkarka.
Pomimo trudności "Mydełko Fa" podbiło serca Polaków i Polonii, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Koncertów było tyle, że Drozdowska zamieszkała na jakiś czas w Chicago. Piosenkarka przyznała też, że choć teraz śpiewa recitale o zupełnie innym charakterze, organizatorzy często proszą ją o "Mydełko Fa".
Choć utwór odniósł niesamowity sukces, jego współtwórczyni nie wzbogaciła się na nim. Większość płyt sprzedawana była w tamtym okresie nielegalnie, jako kopie oryginału.
Próbowałam osobiście dochodzić, co się z tym dzieje, ale to wszystko gdzieś rozchodziło się na boki. Pod palmę kokosową nawet na pół roku nie pojechałam, ale były koncerty. Trochę mi to umożliwiło powrót po długiej nieobecności na scenę - przyznała w "Dzień Dobry TVN".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.