Elżbieta Romanowska obecnie jest jedną z najjaśniejszych gwiazd Polsatu. Jesienią zeszłego roku zadebiutowała w roli prowadzącej program "Nasz nowy dom", w którym zastąpiła Katarzynę Dowbor. Już w marcu na antenie stacji zadebiutują nowe odcinki "Naszego nowego domu" i - co ciekawe - tej wiosny program będzie można oglądać nie raz, a dwa razy w tygodniu.
Zobacz także: Dagmara Kaźmierska o idealnym partnerze w "Tańcu z gwiazdami". Tak tłumaczy swój udział
W rozmowie z nami Elżbieta skomentowała również nową rolę swojego tanecznego partnera Rafała Maseraka w "Tańcu z gwiazdami" - już tej wiosny będziemy mogli oglądać go w roli jurora programu. W 2016 r. tancerz doprowadził aktorkę aż do samego finału, gdzie zajęli 2. miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Mateusz Banasiuk o przyjaźni z Joanną Opozdą. Mówi, jaką mamą jest jego koleżanka z "Pierwszej miłości"
Gdy Rafał mi powiedział, że faktycznie w nowej edycji zasiądzie w fotelu jurora, to do moich oczu od razu napłynęły łzy wzruszenia. Według mnie nikt, tak jak on, nie zasłużył, by być sędzią w tym programie. To znakomity tancerz, nauczyciel, ale i człowiek z sercem na dłoni. Przeżyłam z nim fantastyczną przygodę w swojej edycji, doprowadził mnie aż do finału, co było dla mnie dużym wyróżnieniem. Wiem, że będzie miał dużą empatię w kierunku uczestników, ale i będzie dość skrupulatnie patrzył na ich technikę i taneczną i postępy. Jestem przekonana, że będzie fantastycznym jurorem i jeśli znajdzie się przestrzeń na to, by zawitać do studia, by wspierać Rafała, to od razu się stawiam. Trzymam mocno za niego kciuki! - powiedziała nam Elżbieta Romanowska.
A jeśli chodzi o program "Nasz nowy dom", jak Romanowska przyjęła wiadomość, że w tym sezonie ilość odcinków będzie podwojona?
Gdy dowiedziałam się, że pracy, a co i za tym idzie odcinków, będzie dwa razy więcej, oczywiście na samym początku się ucieszyłam, że będziemy mogli pomóc większej ilości rodzin. Dopiero w kolejnym impulsie pomyślałam sobie: "Tylko ja czy ja na pewno dam radę to wszystko pogodzić, jeśli chodzi o swój kalendarz?". Nie było łatwo zgrać wszystkie terminy, bo przecież wciąż mam swoje zobowiązania aktorskie w serialach i teatrze, ale wraz z moją agentką jesteśmy świetnie zorganizowanym teamem, więc się udało. Jestem przeszczęśliwa, że mogę kontynuować tę misję. Bo prowadzenie tego programu to zdecydowanie dla misja, a radość tych rodzin, jest dla mnie największą satysfakcją i radością.
Zobaczcie też inny wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Maciej Zakościelny w rozmowie z nami opowiedział o pracy na planie nowej części "Kogla mogla", w której już po raz kolejny wcielił się w rolę Piotrusia Wolańskiego. Aktor zdradził m.in. jak współpracowało mu się z Katarzyną Skrzynecką oraz odniósł się do słów Ilony Łepkowskiej, która wyznała, że "Kogel mogel" powinien zakończyć się na 4. części.
Zobacz także: Maciej Zakościelny zdradza kulisy nowego "Kogla mogla". "To nie jest typowa komedyjka"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.