W polskiej edycji "The Voice" było już wielu trenerów, ale nikomu nie udało się pracować w programie od początku do końca. Stacja często zmienia gwiazdy. Ten los spotkał już m.in. Michała Szpaka i Andrzeja Piasecznego.
Michał Piróg ostro o TVP
Krążą plotki, że obaj stracili pracę przez swoje poglądy na różne tematy, które nie są zgodne z linią Telewizji Polskiej. Prawdy nikt nigdy nie powie, ale niektórych cieszy fakt, że Szpak i "Piasek" wydostali się z tej telewizji. W tej grupie jest na przykład Michał Piróg.
- Ja zawsze się cieszę jak komuś się uda wyjść z bagna. Sam program wydaje się być super i pewnie taki jest. Miałem przyjaciela, który był w programie The Voice of Poland i dobrze to wspominał. Bo to jest bardzo profesjonalny program. Na pewno szkoda, że wyraziste osoby, znające się na tym co robią, nie są dalej jurorami, tylko ze względu na to, że coś tam powiedziały, albo myślą trochę inaczej - mówi Michał Piróg w portalu jastrzabpost.pl.
Tancerz znany m.in. z programu "You Can Dance" twierdzi, że nigdy nie przyjąłby oferty z TVP. Mówiąc o kolegach, którzy nie mają z tym oporów, używa mocnego porównania.
- Nie znam poglądów ani Andrzeja, ani Michała w tej kwestii, może im to nie przeszkadzało. Może mają do tego podejście, że to jest tylko i wyłącznie rozrywka. Ja niestety nadal uważam, że muzycy, którzy grali u Hitlera, też grali tylko muzykę, ale jednak grali ją dla Hitlera - wypalił celebryta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.