Ida Nowakowska za czasów pracy przy Woronicza uchodziła za ulubienicę ówczesnego prezesa, Jacka Kurskiego. Krytycy nazywali ją też "pieszczochą reżimu". Gdy władze w kraju, a tym samym w TVP się zmieniły, jej telewizyjna kariera stanęła w martwym punkcie.
Była gospodyni "Pytania na śniadanie" aktualnie pozostaje aktywna jedynie w mediach społecznościowych. To właśnie tam środowego popołudnia przekazała fanom złe wieści. Okazuje się, że rodzinna wycieczka nie skończyła się dobrze. Razem z bliskimi poruszała się taksówką, lecz nie udało im się bezpiecznie dotrzeć na dworzec.
Nasz powrót do Warszawy... Jadąc taksówką na dworzec, mieliśmy wypadek... - napisała na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ida Nowakowska z nietęgą miną zrelacjonowała szczegóły kolizji. W ich pojazd (a dokładniej w prawy przód) niespodziewanie uderzył inny uczestnik ruchu.
Wszystko szło tak dobrze, naprawdę bardzo dobrze i samochód został stuknięty. Już chyba nie dojedziemy do Warszawy — ubolewała, po chwili dodając: Najważniejsze oczywiście, że nikomu nic się nie stało. Uważajcie, proszę, na drodze — przekazała.
Zwolniona z TVP Ida Nowakowska dalej jest bezrobotna. Fani się martwią
Fani prezenterki od jakiegoś czasu martwią się, że problemów może pojawić się więcej. Od momentu zwolnienia z państwowej telewizji pozostaje bezrobotna i bierze udział jedynie w jednorazowych przedsięwzięciach. Duża część jej kolegów i koleżanek znalazła już inną pracę, jednak jej wciąż się to nie udaje.
Jeśli nie będzie jej dane poprowadzić programu u konkurencji, może wrócić do swojej pierwotnej pasji, jaką jest taniec. Jedynie niektórzy pamiętają, że 33-latka brała udział w 1. sezonie "You Can Dance — Po prostu tańcz" emitowanego wówczas na antenie TVN. Dwa lata przed transferem do TVP pełniła w programie funkcję jurorki.
Oby ostatnie wydarzenia nie wpłynęły negatywnie na jej samopoczucie. Jak sądzicie, czy wróci jeszcze do telewizji?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.