Uczestniczka ostatniego odcinka radziła sobie całkiem nieźle. Bez większych problemów dotarła do pytania za 75 tys. zł. Zagwozdka pojawiła się przy kolejnym zagadnieniu: "Których mydeł nie stosuje się jako środków myjących?" (chodziło o litowe). Choć obstawiała poprawną odpowiedź, nie chciała ryzykować.
Urbański przypomniał o telefonie do przyjaciela. Zawodniczka wyznała jednak, że i on miałby problem z chemicznym pytaniem, więc wykorzystała inne, funkcjonujące od niedawna koło w teleturnieju – zmianę pytania. "Mala w buddyzmie, tasbih w islamie, czotki w prawosławiu. A w katolicyzmie?" - "Różaniec", odpowiedziała bez wahania i zgarnęła pokaźną kwotę.
Kiedy przyszło jednak do pytania o 125 tys. zł, poprosiła już o pomoc męża. Jak brzmiało?
W 1817 r. warszawskie Łazienki Królewskie zostały sprzedane carowi:
a) Iwanowi IV Groźnemu
b) Piotrowi I Wielkiemu
c) Aleksandrowi I Romanowowi
d) Mikołajowi II Romanowowi
Zawodniczka głowiła się nad chronologią związaną z tymi władcami i doszła do wniosku, że właściwa odpowiedź to c) lub d). Postanowiła poradzić się męża, który odpowiedział wprost: "Nie mam pojęcia".
W tej sytuacji Magdalena nie chciała ryzykować. I choć obstawiała odpowiedź d), to postanowiła zakończyć grę z 75 tys. zł na koncie. Decyzja była słuszna, gdyż właściwą odpowiedzią był wariant c) Aleksandrowi I Romanowowi.
Oglądaliście ten odcinek?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.