Uczestnikiem ostatniego odcinka "Milionerów" był Marek Kalus, ekonomista z Iskrzyczyna. Gracz kontynuował rozpoczętą wcześniej rozgrywkę. I nie da się ukryć, szedł jak burza, bo kolejną odsłonę swoich zmagań rozpoczął z bardzo wysokiego pułapu, grając o niemal najwyższą stawkę. Już na starcie usłyszał pytanie za pół miliona.
Dość powiedzieć, że pytanie to wymagało sporej wiedzy i umiejętności kojarzenia faktów. "Z czego wyizolowano opiorfinę, substancję o silnym działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym? a) z makowin b) z ludzkiej śliny c) z liści koki d) z liści wierzby". Zagadnienie okazało się twardym orzechem do zgryzienia, a zawodnik poświęcił dłuższą chwilę na przemyślenie poprawnej odpowiedzi.
Tak szczerze mówiąc, boję się tego pytania. Opium jest ewidentne, ale opiorfina? - mówił, decydując się wykorzystać ostatnie koło ratunkowe, czyli telefon do przyjaciela.
Pod telefonem czekał kolega jego syna, Mateusz. Pomocnik sugerował wybór odpowiedzi związanej z makiem, ale sam nie miał pewności.
- Strasznie to kusi, ale zrezygnuję ostatecznie - stwierdził Marek, wycofując się z ryzyka straty sporej kwoty. Jak się okazało, jego decyzja była słuszna. Poprawną odpowiedzią była ludzka ślina, czyli wariant, który zawodnik odrzucił na samym początku.
Odkryto też podobne związki w organizmach krów - spinorfinę i u szczurów sialorfinę - wyjaśnił Urbański.
Uczestnik tym razem kierował się dużym rozsądkiem. Zagrał ostrożnie, ale dzięki temu wrócił do domu z ćwierć miliona złotych na koncie! Oglądaliście ten odcinek?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.