Leszek Miller bardzo mocno utożsamia się ze swoją wnuczką. Śmiało można stwierdzić, że wiernie ją wspiera i kibicuje. Były premier nie zwraca uwagi na tatuaże Moniki i wydaje się, że nie ingeruje w jej decyzje.
Wygląda na to, że wnuczka jest dla niego bardzo ważna. - Monika nie była takim aniołkiem, zdarzały się jej trudne chwile, albo trudne dni. Ale to było trochę jak z letnią burzą. Chmura, błyskawice, a potem słońce. My mieliśmy taki typowy konflikt z rodzicami Moniki, ale z tego, co wiem, to jest w każdej rodzinie. Jej rodzice odbyli z nami poważną rozmowę i powiedzieli, że jeżeli dalej będziemy demoralizować ich córkę, to zabronią nam wizyt i widywania się... - mówił Leszek Miller podczas wywiadu dla "Dzień dobry TVN".
My pomilczeliśmy z żoną i powiedzieliśmy "Słuchajcie, mu możemy wam wszystko przyrzec, ale nie to, że nie będziemy rozpieszczać naszej wnuczki" - dodawał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leszek Miller nie ukrywa. Tego zazdrości Monice
Leszek Miller ma ścisły umysł. Jego wnuczka natomiast wyróżnia się twórczością i kreatywnością. Zdążyła już sprawdzić się jako modelka, aktorka czy też wokalistka. Monika wręcz uwielbia nieszablonowe rozwiązania.
Monika jest niezwykle uzdolniona i ja jej trochę zazdroszczę, bo akurat natura poskąpiła mi takich talentów. Cieszę się bardzo, kiedy widzę, że coś maluje, albo robi jakiś projekt graficzny, albo śpiewa, albo coś nagrywa... Bardzo jestem dumny, a potem opowiadam o tym swoim kolegom - mówił były premier na antenie TVN.
Miller wyraźnie dał do zrozumienia, że Monika zajmuje szczególne miejsce w jego życiu. - Oddałbym jej wszystko, co mam - podsumował krótko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.