Miłosz Kłeczek przez lata był jedną z "twarzy" TVP Info i zarazem jednym z najbardziej kontrowersyjnych pracowników stacji. Dziennikarz popularność zyskał za sprawą zamiłowania do wdawania się w pyskówki m.in. z Donaldem Tuskiem.
Mężczyzna dołączył do szeregów Telewizji Polskiej w 2016 roku. Od tego czas występował w wielu programach emitowanych na antenie TVP Info, takich jak "Kasta", "Woronicza 17" czy "Strefa starcia".
Po rewolucji, która miała miejsce niedawno w TVP, możemy oglądać go w TV Republika, gdzie zacięcie broni "niezależności mediów publicznych". Jest również bardzo aktywny w mediach społecznościowych, gdzie publikuje kolejne wpisy dotyczące publicznej telewizji.
Czytaj więcej: Całą noc na warcie. Kowalski i Macierewicz w obronie TVP
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na przykład tuż przed świętami opublikował wideo, na którym mówił, że budynek Telewizji Polskiej przy Powstańców Warszawy to "ostatni niezdobyty bastion, z którego jeszcze do niedawna płynęła rzetelna informacja i rzetelna i profesjonalna publicystyka".
Miłosz Kłeczek chciał wbić szpilę Markowi Czyżowi
Z kolei w poniedziałek, 25 grudnia, dodał zdjęcie, na którym widać, jak Marek Czyż, prowadzący serwis informacyjny "19.30" (dawne "Wiadomości"), stoi na podejście.
Medialni funkcjonariusze związani z "Koalicją 13 grudnia" już wiedzą, w co wdepnęli. Czas rozliczeń nadejdzie i nikt nie uwierzy, że działali w dobrej wierze. Neo-wiadomości są wyjątkowo niskich lotów i nawet podest nie pomoże - napisał Miłosz Kłeczek.
Czytaj także: Dosadny wpis. Giertych zobaczył Pereirę na wigilii w TVP
Głos internautów
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Jeden z nich przypomniał mu zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego, który podczas wystąpienia w Łasku stał również na podeście.
Jednak na tym nie koniec. Pokazano także zdjęcia z miesięcznic, na których lider Prawa i Sprawiedliwości występował na stołeczku.
Panie Miłoszu, miałem Pana za bardziej rozgarniętego człowieka - nabijanie się z czyjegoś wzrostu jest naprawdę małe, a w obliczu pańskiego wizerunku (nieskazitelnego jak dotąd), niezależnego dziennikarza miłującego pluralizm, prezentuje się to niezwykle rozczarowująco - napisał pewien internauta.
Z kolei pani Beata stanęła w obronie nowego formatu TVP. "Wręcz przeciwnie. To jest mistrzostwo świata. W tych delikatnie mówiąc surowych warunkach robiona jest prawdziwa publicystyka. Nie sprzęt i technika, ale warsztat dziennikarski jest najważniejszy - podkreśliła.
Czytaj również: Krystyna Pawłowicz na święta. Czego życzyła wszystkim Polakom?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.