Edward Miszczak przez ponad 20 lat był szefem stacji TVN. W 2022 r. zrezygnował ze stanowiska, po czym ogłosił, że przechodzi do Polsatu. W rozmowie z "Faktem" ocenił zmiany, jakie zaszły w ostatnich tygodniach w Telewizji Polskiej, po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska.
Dyrektor programowy Polsatu twierdzi, że zmiany w TVP są nieuniknione. - Nie krytykuję kolegów. Oni muszą zmienić tę telewizję. Wbrew wszystkim mówię takie zdanie, że tę telewizję trzeba jakoś zmienić - stwierdził Miszczak w rozmowie z "Faktem".
Edward Miszczak na telewizji zna się jak mało kto, dlatego został zapytany również o byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla mnie Jacek Kurski był świetnym formatologiem. Co prawda zrobił ją w złym kierunku dla mnie, ale faktem jest, że bardzo logicznie - ocenił Edward Miszczak.
Zdaniem Miszczaka Telewizja Polska zawsze w jakimś stopniu pozostanie polityczna. Czy dyrektor programowy Polsatu planuje współpracę z byłymi pracownikami TVP?
Czytaj także: Bitwa o czekoladę w Biedronce. Policja pokazała nagranie
- Wierzę w to, że dzisiaj nie zrobimy zsypu różnych osób do telewizji publicznej. Wierzę w te nominacje, które są. Wierzę, że chłopaki wymyślą właściwy kierunek, ale to jest bardzo trudne. Telewizja publiczna jakoś tam zawsze jest polityczna. Gdzieś te wektory płyną. Jeden z moich kolegów z Polsatu powiedział, że nie będziemy przyjmować uciekinierów z telewizji publicznej. Ja aż taki radykalny bym nie był. Co innego uciekinierzy, a co innego zwolnieni - podkreślił w rozmowie z "Faktem".
Mąż aktorki Anny Cieślak nie chce oceniać decyzji nowych władz TVP. Nawiązał jednak do zatrudnienia Katarzyny Dowbor, która kilka miesięcy temu za sprawą jego decyzji pożegnała się ze stacją Polsat i programem "Nasz nowy dom".
Myślę, że to był trudny ruch. Czy sprawiedliwy nie wiem, nie chcę wnikać w tamte decyzje, ale dla pani Kasi Dowbor był dobry - podsumował Edward Miszczak ("Fakt").
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.