Szkoła Richardson School prowadzi kursy angielskiego, hiszpańskiego, francuskiego czy niemieckiego. Ponadto obcokrajowcy mogą nauczyć się tam języka polskiego.
Kiedy w Ukrainie wybuchła wojna, pod opiekę nauczycieli ze szkoły językowej Moniki Richardson trafili młodzi obywatele zaatakowanego kraju. Zostaną w Polsce na dłużej, więc chcą wiedzieć, jak rozmawiać z Polakami. Podczas zajęć zadaniem uczniów było napisanie, co myślą o wojnie. Słowa 16-letniego chłopaka są wstrząsające.
Kartkę z notatkami nastolatka Richardson opublikowała w sieci. - Żaden szesnastolatek nie powinien mieć takich wspomnień… - napisała. Dodała też, że nigdy nie przypuszczała, że w swojej firmie będzie przyjmowała ofiary wojny:
Żaden szesnastolatek nie powinien mieć takich wspomnień… W Richardson School Poland zawsze chcieliśmy uczyć obcokrajowców języka polskiego, ale zakładając tę szkołę nawet przez chwilę nie przypuszczałam, że będziemy opiekować się tutaj ofiarami wojny. To straszny czas. Ale za to bardzo piękni ludzie. Podziwiam ich optymizm i pogodę ducha, szanuję zaufanie, jakim nas obdarzają. Pytanie, co dalej.
Wstrząsające słowa 16-latka o wojnie
16-letni chłopak z Ukrainy odpowiedział na pytanie "Co myślisz o wojnie?". W swoich notatkach napisał m.in. że jego całe "świadome życie jest wojną". Dodał też, że nie ma w tym nic dobrego, tylko "zło" i "łzy za zmarłych".
Co ja myślę o wojnie? Myślę, że to bardzo niedobrze i musi być skończone. (...) Prawie całe moje świadome życie jest wojną. Prawie codziennie słyszę o morderstwach i śmierci. Pamiętam, jak to się zaczynało i jak jest dzisiaj. W tym nie ma niczego dobrego, tylko zło. Wszystkie wojny to tylko morderstwa i łzy za zmarłych. Dlatego wojna musi się skończyć - pisze nastolatek z Ukrainy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.