Ostatnio światło dzienne ujrzały informacje o tym, że prezes TVP Mateusz Matyszkowicz zabrał się za szukanie oszczędności. Ma to związek z nie najlepszą kondycją finansową telewizji publicznej. Wiadomo już, że zmiany w ramówce dotkną widzów serialu "Ojciec Mateusz", ale i teleturnieju "Jeden z dziesięciu".
"Ojciec Mateusz" zniknie z końcem listopada. Emisja 30. sezonu zakończona zostanie na ósmym odcinku (wyprodukowano ich 13).
To decyzja z ostatniej chwili, bo jeszcze dotychczas były inne rozmowy na ten temat i ramówka miała iść zgodnie z planem i wyemitować do końca roku cały sezon serialu. Zaległe odcinki zostaną wliczone już do nowego sezonu, czyli w przyszłej ramówce jak serial będzie kontynuowany, wyprodukuje się go mniej - powiedział w rozmowie z Plotkiem jeden z pracowników TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest decyzja ws. teleturnieju "Jeden z dziesięciu"
Zmiany mają objąć również teleturnieje, na czele z programem "Jeden z dziesięciu". Sezony flagowych produkcji TVP również mają zakończyć się w ostatnich dniach listopada.
Prezes TVP mówi, że trzeba szukać oszczędności, gdzie tylko się da. Ten serial ma już tyle odcinków, że czy nowe odcinki, czy stare, to ogląda się na podobnym poziomie. Ludzie już nie do końca pamiętają stare odcinki i zagadki kryminalne, których tam pełno, więc stacji bardziej opłaca się dawać powtórki, jeśli tylko jest dobra okazja i pretekst - podkreślił informator Plotka.
Z pewnością są to bolesne informacje dla fanów programu "Jeden z dziesięciu". Wiele osób z zapartym tchem śledzi przebieg tego teleturnieju. Nie brakuje też takich, którzy marzą o tym, by móc spróbować swoich sił w programie Tadeusza Sznuka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.