"Nasz nowy dom" zadebiutował na antenie Polsatu w 2013 r. Z miejsca stał się hitem, a rzesza fanów wciąż się powiększa. Dzięki programowi dziesiątki potrzebujących Polaków może się cieszyć nowym domem, który ekipa remontuje w zaledwie parę dni.
Jak wyglądają kulisy tego programu? Martyna Kupczyk, czyli jedna z architektów panujących dla "Naszego nowego domu" wyjawiła kilka sekretów. Podczas godzinnej relacji na Facebooku odpowiedziała na najbardziej nurtujące pytania.
Za duże domy
Martyna Kupczyk wyznała, że odrzucane są osoby, których domy są za duże. Architekta wyjawiła, że ekipa nie jest w stanie wyremontować tak dużego domu w zaledwie pięć dni. Dlatego też dużą uwagę zwraca się na metraż i rozkład domu.
Nie możemy wyremontować domów, które są w bardzo złym stanie technicznym, bo mamy kierowników budowy, którzy są za tę całą budowę odpowiedzialni i nie możemy wziąć się za coś, kiedy nie jesteśmy pewni, że ten dom będzie stał przez następnie kilkanaście czy kilkadziesiąt lat - dodała Martyna.
Martyna podkreśliła, że remont faktycznie trwa pięć dni, a nie jak sugerują internauci kilka tygodni. Rodziny nic nie płacą, a wszystkie koszty pokrywa telewizja Polsat. Dodała także, że najtrudniejsze w pracy są rozłąki z najbliższymi.
Czytaj także: Katarzyna Dowbor ujawnia kulisy programu "Nasz nowy dom"
Powiem szczerze, że wyjeżdżamy często, więc jest problem, bo zostawiamy rodzinę. Ja mam małe dziecko, Kornelia już się przyzwyczaiła, że nie ma mamy w domu, ale ja się chyba nie do końca przyzwyczaiłam, że na te sześć dni wyjeżdżam - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.