- Kolejne pokolenia Polaków popełniają te same błędy - powiedział Żurek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Całe życie kroczymy tymi, naszymi, polskimi błędami. Jeden z nich, taki podstawowy, to brak poczucia wspólnoty. Bardzo łatwo nas podzielić. Bardzo łatwo włożyć kij w mrowisko, spolaryzować, przeciwstawić sobie. Od zawsze podatni jesteśmy na te same mechanizmy manipulacyjne i sytuacje, tylko nazwiska i osoby, które pociągają za ich sznurki, się zmieniają. Główna linia podziałów cały czas jest ta sama - są jacyś my i oni. Bez względu na rządzącą opcję polityczną - dodał Żurek.
- Do tego zamykamy się w swoich kokonach informacyjnych, usuwamy znajomych, którzy nie myślą tak samo jak my. Tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje po drugiej stronie. Po pewnym momencie wydaje nam się, że druga strona jest zła, i tylko my mamy wyłączność na prawdę. Jesteśmy podatni, zwłaszcza w dzisiejszych czasach na wpływy internetu, nie weryfikujemy jego treści, nie potrafimy odcedzić, co jest prawdą, co nie. Bardzo łatwo wierzymy w kłamstwa, nie sprawdzamy szczegółów - nadmienił.
"Próbuje się nas zaszufladkować jako anty-PiS"
Skecz "Wigilia 2022" z miejsca stał się hitem. Mowa w nim była m.in. o "wywaleniu 70 mln na wybory kopertowe", "tępej propagandzie w TVP" czy "Ostrołęce, CPK, Turowie i innych przewałkach". Skecz, krytykujący rządy PiS i pokazujący polityczne wewnątrz polskich rodzin, wywołał skrajne reakcje.
Próbuje się nas zaszufladkować jako anty-PiS. Robi to zarówno jedna, jak i druga strona politycznego sporu polsko-polskiego. Jeżeli Neo-Nówka coś powie na PiS, to opozycja szybko to nagłaśnia, a prawica wali w nas, że coś mówimy. A my jesteśmy tylko kabaretem, który pokazuje to, co się dzieje - stwierdził Żurek, cytowany przez "GW".
Czytaj także: Zakaz reklam mięsa. Sylwia Spurek: "To początek zmian"
Fala hejtu. Neo-Nówka odpowiada
Po słynnym skeczu kabaret zalała fala hejtu ze strony zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Roman Żurek zaznacza, że widocznie nie wszyscy zrozumieli przekaz kabaretu.
Zarzucano nam, że skeczem "Wigilia 2022" dzielimy Polaków. A przecież pokazaliśmy jedną i drugą stronę. Ale ludziom jest tak łatwiej, wrzucono nas do jednego worka, że jesteśmy Niemcami, PO-Nówką, przybudówką Platformy, Polnische-Kabaret Neo-Lampen. Takie hasła, do nas trafiają. OK, jeśli ktoś ma ochotę, niech obrzuca nas błotem, my tak się nie czujemy. Widocznie nie zrozumieli naszego przekazu - oznajmił.