Nicole Akonchong wystąpiła w ostatniej edycji "Top Model". Od początku była faworytką jurorów i widzów. Ostatecznie nie udało jej się wygrać programu, jednak wciąż pracuje jako modelka. Zachwyca na wybiegach i sesjach swoją urodą.
Nicole z "Top Model" jest pół-Polką i pół-Kamerunką. Urodziła się jednak we Włoszech, gdzie spędziła większość życia. - Rodzina jest dla niej podstawową wartością. (...) W szkole uprawiała lekkoatletykę. W 2018 roku została wybrana Miss Blumare - czytamy na stronie programu.
Nicole z "Top Model" o swoim związku
20-latka udzieliła wywiadu serwisowi "Co za tydzień", w którym oprócz życia zawodowego, zdradziła kilka szczegółów na temat prywatności. Opowiedziała m.in. o swoim związku. Z chłopakiem jest od pół roku, a już zamieszkali razem.
Był świetny w swojej pracy. Miał dobre wyniki. Dobrze mu szło. Został wysłany na delegację w góry i na miejscu okazało się, że… dostał pokój z inną dziewczyną z jednym łóżkiem! Więc musieliby spać razem. On się na to nie zgodził. (...) Potem dostawili do tego pokoju łóżko, ale to nie rozwiązało problemu i mój chłopak postanowił wrócić do Warszawy. Wtedy dostał telefon, że zostaje zwolniony.
Nicole z "Top Model" cierpiała na poważną chorobę
W wywiadzie Nicole zdradziła, że cierpiała na poważną chorobę. Uczestniczka "Top Model" miała zaburzenia odżywiania. Przyznała, że trudno było jej zauważyć chorobę. Jednak ku przestrodze innych młodych osób podała swoje pierwsze objawy. Zaczęło się od diety:
Pierwszy znak jest na pewno wtedy, kiedy już nie chodzi tylko o zrzucenie kilku kilogramów i zdrowy tryb życia, a staje się to obsesją. Kiedy nie chcesz wychodzić z koleżankami do restauracji, bo one na pewno zamówią coś do jedzenia, a ja "nie mogę". Więc zostajesz w domu, żeby nie ryzykować - wyznaje Nicole.
Następne objawy były dużo gorsze. Zaczęła podupadać psychika: - Masz mentalne doły. Nic ci się nie chce robić. Jesteś smutny, przybity. Czujesz się nie tylko źle psychicznie, ale i fizycznie. Zaczyna ci brakować energii, wypadają ci włosy, cały czas jest ci zimno - mówiła Nicole.
Ta choroba jest też o tyle zdradliwa, że każda osoba przechodzi przez to inaczej. Kiedy czasem "ryzykowałam" i wychodziłam z koleżankami, po powrocie do domu czułam się źle. Patrzyłam w lustro i nie podobałam się sobie. Kładłam się do łóżka i odczuwałam tylko głód, ale powtarzałam sobie: "Jutro coś zjesz" - dodała dziewczyna.
Na szczęście Nicole udało się pokonać chorobę. Pomogła zmiana otoczenia i trybu życia. Jednak często potrzebna jest terapia. Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.