Wirtualne Media podały w środę, że prezenterka pogody w TVN i szefowa dwóch fundacji, Omenaa Mensah pozwała Piotra Krysiaka, autora książki "Dziewczyny z Dubaju 2". Opisał on historie ekskluzywnych polskich prostytutek, które uczestniczyły w zagranicznych seks-wyjazdach. Ich klientami byli królowie, syn dyktatora czy też książę jednego z krajów Północnej Afryki.
Autor twierdzi, że bohaterkami książki są "dziewczyny, które doskonale znamy z telewizji, kolorowych magazynów oraz social mediów. Jest wśród nich dziennikarka, dziewczyna popularnego piłkarza, partnerka polityka oraz legendy rocka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem głos zabrała Omenaa Mensah. - Będę podejmowała działania prawne wobec wszystkich, którzy chcą umniejszyć moją działalność charytatywną, publikując kompletnie nieprawdziwe informacje, godzące w moje i moich bliskich dobre imię - powiedziała serwisowi wirtualnemedia.pl.
Nie godzę się na to, żeby moja ponad 9-letnia praca i ogrom zaangażowania na rzecz potrzebujących były w ten sposób szkalowane. Nie godzę się również na to, żeby pan Krysiak promował moim nazwiskiem i moim wizerunkiem kłamstwa zawarte w jego książce. Dbam o to, żeby mój wizerunek służył dobrym sprawom, a nie tego typu szkodliwej działalności - dodała.
Oświadczenie pełnomocnika Omeny Mensah
Do redakcji portalu wirtualnemedia.pl dotarło oświadczenie pełnomocnika dziennikarki. Maciej Ślusarek podkreśla, że "w odpowiedzi na całkowicie nieprawdziwe informacje zawarte w książce 'Dziewczyny z Dubaju 2' odnoszące się do Pani Omeny Mensah" złożył w kwietniu 2023 roku prywatny akt oskarżenia wobec Piotra Krysiaka.
Postępowanie karne toczy się przed Sądem Rejonowym w Warszawie. Ponadto toczą się postępowania cywilne wobec autora i wszystkich, którzy rozpowszechniają książkę. Oprócz zakazania sprzedaży książki zawierającej zniesławienia mojej Klientki, domagać się będziemy przeprosin i zapłaty miliona złotych na cel charytatywny od każdej pozwanej osoby - przekazał Ślusarek.
Ponadto wskazuję, że w dotychczasowych postanowieniach sądowych sądy ustaliły, że książka stanowiła naruszenie jej dóbr osobistych. Jednocześnie zwracam uwagę, że książka nie powołuje się na jakiekolwiek wiarygodne źródła, które w najmniejszym stopniu uprawniały autora do stawiania zniesławiających zarzutów i wkraczania w prywatną sferę życia mojej Klientki - dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.