Sylwia Peretti pojawiła się w mediach za sprawą "Kuchennych rewolucji". Magda Gessler wprowadziła szereg korekt w jej lokalu "U Jędzy", jednak mimo to restauracja nie przetrwała.
Później Peretti otworzyła SPA. Była też w "Królowych życia", ale szybko odpuściła. Stwierdziła bowiem, że program nie pozwala jej w pełni rozwinąć skrzydeł.
Czytaj także: Tak nazwała syna. "Ludzie myślą, że to żart"
Aktualnie spełnia się w działalności charytatywnej. Jest też bardzo aktywna na Instagramie, gdzie ma już przeszło 244 tys. obserwujących.
Ostatnio Peretti pochwaliła się zakupem torebki od Hermesa. Postawiła na model Kelly. Czekała na niego niecały rok. Torebka kosztowała aż 40 tys. zł.
Sylwia Peretti wywołała zamieszanie. "Trzeba pisać"
O zakupie Peretti zrobiło się niesamowicie głośno. To ewidentnie nie spodobało się celebrytce. Ubolewa nad tym, że media nie rozpisują się tak mocno o jej poczynaniach charytatywnych.
Wystarczy kupić torebkę, bo taki miałam kaprys i mnie na nią stać, a już jestem najgorszą z najgorszych. Jak idzie jakaś d*pa kupi torebkę za 4 dychy, to trzeba pisać. A jeśli dzieją się rzeczy ważne, gdzie możemy zmotywować większą ilość osób do działania, to jest cisza - zaznaczyła na InstaStories.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.