Jake Gyllenhaal nie przepada za częstym myciem się. Jak przyznał, co zelektryzowało amerykańskie (i nie tylko) tabloidy, częste mycie to nie tyle kwestia indywidualnych upodobań. Uważa, że to po prostu błąd.
Gwiazdor argumentuje, mówiąc, że nasze ciało "samoistnie się oczyszcza", więc odbieranie mu tej roli i przejmowanie nad nią kontroli jest niepotrzebne, a wręcz szkodliwe dla naszego zdrowia i stanu naszej cery. Aktor odradza wszystkim częste mycie się.
Uważam, że częste mycie nie jest konieczne. Nasze ciało oczyszcza się naturalnie - mówi Jake Gyllenhaal (cyt. przez Ofeminin).
Jak jednak podkreślił - nie tyczy się to zębów, które należy zdaniem Gyllenhaala myć regularnie. Dodał, że bez tego "nie da się osiągnąć sukcesu".
Co najciekawsze, aktor niedawno stał się twarzą marki Dior. Stworzono nowy zapach, który swoim wizerunkiem reklamuje 40-letni dziś Jake Gyllenhaal.