Danuta i Zenon Martyniukowie poznali się w 1987 roku. Doszło do tego w trakcie majówki w Grabowcu. Zenek momentalnie zakochał się w Danusi.
Wiele lat temu miał miejsce ślub Martyniuków. Ich późniejszym losom uważnie przyglądały się media. Życie Danuty i Zenka śledzi też wielu fanów.
Mało kto wie jednak o tym, że z zawodu żona króla disco polo jest pielęgniarką. Podczas rozmowy z portalem Pomponik mówiła m.in. o zarobkach w służbie zdrowia, ale i o sprawie emerytur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pielęgniarki powinny zarabiać dużo, bo to jest ogromne poświęcenie, nawet rodziny. Pracując w dyżurach, nie spędza się tych świąt z rodziną i to jest naprawdę ciężka praca. Czasami pielęgniarka musi myśleć i za lekarza. Wykonuje te zlecenia lekarskie - powiedziała.
- Ja jak pracowałam na onkologii, to jest naprawdę ciężko. Ja uważam, że pielęgniarki tak jak policjanci powinny przechodzić wcześniej na emeryturę. Tak po 15 latach na emeryturę, bo to jest najcięższy zawód, jaki jest w Polsce - podkreśliła Martyniuk.
Danuta Martyniuk nie ma wątpliwości. Tyle powinny zarabiać pielęgniarki
Żona Zenka Martyniuka wyraźnie zaznaczyła, że bycie pielęgniarkom to duże wyzwanie. Jednocześnie powiedziała, ile powinno zarabiać się w tym zawodzie.
Zetknęłam się z cierpieniem ludzi. Uświadomiłam sobie to, że trzeba się cieszyć tym, że ma się zdrową rodzinę, bo naprawdę dużo tragedii widziałam. Umierały mamy małych dzieci. Ta pielęgniarka, widząc to, czuje takie wypalenie zawodowe, to siada po prostu na psychice - mówi Danuta Martyniuk.
- Pielęgniarki powinny zarabiać dużo więcej. Trudno mi powiedzieć ile powinny zarabiać, ale myślę, że dziesięć tysięcy złotych - podsumowała, cytowana przez pomponik.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.