Każdy doświadczony kierowca wie, że przed zimą samochód powinien zostać odpowiednio przygotowany na nadchodzącą zmianę warunków atmosferycznych. Aby auto było w pełni sprawne, a jazda nim komfortowa i bezpieczna, przede wszystkim należy wymienić opony z letnich na zimowe. Nie trzeba z tym czekać do pierwszego śniegu. Najlepiej zrobić to, gdy tylko za oknem pojawią się pierwsze przymrozki, a nawet nieco wcześniej.
Najwyraźniej jednak wciąż nie wszyscy są tego świadomi, a być może niektórzy celowo ignorują podstawowe zasady bezpieczeństwa. Nie wiadomo, co kierowało popularnym twórcą internetowym Kacprem Blonskym, gdy ten w poniedziałek pochwalił się na Twitterze swoim bwm, który pod maską ma aż 374 koni. Jak informował w poście influencer, w sportowym aucie nadal nie wymienił opon.
374 konie i letnie opony, trzymajcie mocno kciuki - napisał youtuber na portalu społecznościowym, udostępniając zdjęcie luksusowej deski rozdzielczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Już kilka godzin po udostępnieniu pierwszego wpisu, młody celebryta podzielił się z internautami rzekomo bolesnymi konsekwencjami nieprzygotowania auta do zimy. Blonsky opublikował kolejne zdjęcie swojego bmw, już nie szosującego po warszawskich ulicach, a... holowanego na lawecie!
Nigdy więcej na letniakach w zimę - napisał pod zdjeciem.
Burza w sieci, a Kacper Blonsky ma ubaw
Zachowanie influencera wywołało lawinę komentarzy. Pod jego wpisami posypały się krytyczne uwagi. Internauci oskarżają Blonsky'ego o brak odpowiedzialności i narażenie innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo.
Trzeba być bardzo nieodpowiedzialnym i nieumyślnym człowiekiem, żeby widzieć, jaka jest pogoda, i nie pomyśleć, że nie tylko sobie mogę zaszkodzić, ale i innym - skomentował jeden z internautów.
Świadome narażanie innych uczestników ruchu drogowego przez brak odpowiedniego ogumienia do obecnej pory roku i jeszcze chwalenie się tym w mediach społecznościowych, szczyt debilizmu dzisiejszej młodzieży - napisała inna osoba.
Jak jednak dowiadujemy się z instagramowego profilu youtubera, Blonsky wpuścił internautów w maliny. Zdjęcia udostępnił "dla żartu", a samochód znajdujący się na lawecie podobno nawet nie należy do niego. Jaki był cel tego "pranka" - nie wiadomo. Jednak użytkownicy Twittera nie pochwalają zachowania Kacpra.
Jeśli żartujesz, to część może wziąć to na serio, a że jesteś osobą rozpoznawalną, to szerzysz głupotę. Żart bardzo słaby - skomentowała jedna z internautek.
No nie wiem, czy to takie śmieszne - dodała kolejna osoba.