Klip do najnowszego singla Dody, "Fake Love", wyszedł w Sylwestra i od razu wywołał niemałe zamieszanie. Utwór zwiastuje jej czwarty solowy album.
W teledysku nie obyło się bez namiętnych scen. Aktor, który zagrał partnera Dody to doskonale widzom znany Kamil Nożyński. Jest raperem w zespole Dixon37, z którym wydał płyty: "Lot na całe życie", "Oznz" i "KZK". Zagrał też główną rolę w hicie HBO "Ślepnąc od świateł".
To był jego aktorski debiut, ale długo na nowe role nie musiał czekać. Przyszły nowe propozycje, w tym ta od Dody, którą przyjął.
W teledysku Nożyński i Doda zagrali biblijne postaci, Adama i Ewę. W tym wypadku jednak to kobieta została uwiedziona przez przystojnego mężczyznę.
"To naprawdę niezłe ciasteczko!"
Doda, wybierając aktora do teledysku, kierowała się... własnymi upodobaniami.
Wybierając aktora do teledysku, wybrałam tego, który naprawdę, naprawdę podobałby mi się też w realnym życiu. A że bardzo rzadko mi się ktoś podoba, no to z jednej strony było trudno i nietrudno... Bo wybór dla mnie był oczywisty. To naprawdę niezłe ciasteczko! Spędziliśmy bardzo fajny czas na planie mojego teledysku. Już dawno się tak namiętnie nie całowałam z żadnym chłopcem - powiedziała Doda w rozmowie z "Super Expressem".
Raper ujawnił rąbka tajemnicy i odpowiedział na jeden z komentarzy fana: "Rozwodowy klip" - "Nie dla mnie, ja już po". A skoro on jest wolny, ona jest wolna...To czemu nie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.