Od wielu miesięcy w mediach pojawiają się niepokojące wieści na temat Bogumiły Wander. Wskazują one na to, że ikona TVP znajduje się w niezbyt dobrym stanie. Mąż legendarnej spikerki wyznał, że żona mierzy się z chorobą, na którą nie ma leku.
Bogusia wymaga całodobowej opieki lekarskiej i ośrodek jej to zapewnia, więc mimo że nasze mieszkanie jest i czeka na nią, wątpię, żeby wróciła... Chyba że ktoś wynajdzie lek na tę okrutną chorobę - mówił Krzysztof Baranowski w rozmowie z "Faktem".
Nowe wieści. Jak czuje się Bogumiła Wander?
Teraz za pośrednictwem tego samego tabloidu przekazał nowe informacje o ukochanej.
Cały czas tak samo. Jest bardzo rozmowna. Zawsze tak było i pozostało, tylko teraz nie bardzo można zrozumieć, co chce powiedzieć. Lekarze nic nie mówią, prócz tego, że trudno oczekiwać zmian. Oczywiście żona jest na specyficznych lekach, ale w mojej ocenie można powiedzieć, że choroba się zatrzymała. Nie ma żadnej diagnozy, że będzie lepiej lub gorzej, po prostu trzeba czekać - podkreślił Baranowski.
Mężczyzna spostrzegł, że pobyt żony w specjalistycznym ośrodku wiąże się ze sporymi wydatkami. Wobec tego robi wszystko, by zarobić na opłaty.
To spore wyzwanie dla mnie. Jeżdżę po Polsce na różne wieczory autorskie, żeby zarobić. Zastanawiam się jak zdobywać fundusze, ale to jest moja sprawa. I sam się krzątam wokół tego - zaznaczył Baranowski.
Teraz mąż Wander szykuje się do wydania nowej książki. Wierzy w to, że właśnie dzięki temu nieco zarobi.
Prawdopodobnie będzie na rynku na Boże Narodzenie. Dobrze się zapowiada, ponad 400 stron, ładne ilustracje. To będzie takie albumowe wydanie. A tytuł to "Mity mórz i oceanów". Znajdą się w niej rzeczy związane z morzem - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.