W czwartek, 1 lutego Tomasz Pietraszak został nowym dyrektorem kujawsko-pomorskiego ośrodka telewizyjnego TVP 3 Bydgoszcz. Pietraszak ze stacją związany był od 1995 r. W 2009 r. został dyrektorem regionalnego ośrodka, jednak po przejęciu władzy przez PiS został zwolniony w 2016 r.
Tomasz Pietraszak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapowiedział, że jego planem jest przywrócenie standardów dziennikarskich w TVP 3 Bydgoszcz. Dzień po nominacji, nowy dyrektor zwołał zebranie z pracownikami stacji.
Mówił, że wracamy do standardów, że będzie wymagał i oczekiwał profesjonalizmu. I nie pozwoli na szerzenie się nepotyzmu. I zrobi ruchy kadrowe - relacjonuje "GW" jeden z dziennikarzy TVP Bydgoszcz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustaliła "GW" aż dziewięciu pracowników "nie będzie już świadczyć pracy na rzecz TVP Bydgoszcz".
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. To dla nas prawdziwa bomba atomowa. Jest szok - mówi jedna z dziennikarek.
Czytaj także: Ksiądz nie dotarł na poranną mszę. Szokujący powód
Wypowiedzenia otrzymają pracujący na etatach: Jarosław Lewandowski, Małgorzata Rogatty, Anna Trzcińska, Mariusz Kluszczyński, Anna Stasiewicz-Mąka, Mateusz Antczak, oraz dziennikarki posiadające umowy ze stacją na własne firmy: Grażyna Rakowicz, Jagoda Rogatty i Iwona Komisarek.
To nie koniec zmian. Nowy dyrektor TVP Bydgoszcz postanowił również zawiesić wszystkie programy publicystyczne poza "Rozmową Dnia" - ustaliła "GW".
Każdy podejmuje decyzję, za które odpowiada. Praca dziennikarza wymaga trzymania się reguł, których nie należy naruszać. Mam zamiar również przyjrzeć się dokładnie temu, co przez ostatnie lata działo się w Telewizji Bydgoszcz - mówi "GW" Tomasz Pietraszak.