O Natalii Janoszek zrobiło się bardzo głośno za sprawą Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz opublikował materiał, w którym oskarżył gwiazdę o zmyślenie kariery w Bollywood. Stanowski przedstawił szereg wątpliwości dotyczących jej rzekomych sukcesów międzynarodowych.
To najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów. Nikt tak profesjonalnie nie zmyślił samego siebie i tak sukcesywnie brnąc w to kłamstwo, nie doszedł tak daleko jak Natalia Janoszek - mówił Stanowski.
Zaznaczał jednocześnie, że filmy z Janoszek nie osiągnęły sukcesu. - Gdybyśmy chcieli przenieść karierę Natalii z Bollywood do Polski, to Natalia byłaby babką potrąconą na pasach w piątym odcinku "W11 Wydział Śledczy" albo byłaby woźną w 14. odcinku paradokumentu "Szkoła" - drwił dziennikarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanowski podał też w wątpliwość wykupienie kolacji z gwiazdą przez greckiego milionera. Mężczyzna za posiłek w towarzystwie Janoszek miał zapłacić milion dolarów.
Natalia Janoszek oszukiwała?! Jest reakcja
Są już pierwsze konsekwencje afery rozpętanej przez Krzysztofa Stanowskiego. Z Wikipedii usunięto szereg kwestionowanych informacji na temat celebrytki.
Zniknęła choćby informacja o jej udziale w konkursach piękności. Próżno szukać też wzmianki o "zagranicznej rozpoznawalności" zdobytej za sprawą czerwonego dywanu w Cannes.
Poza tym usunięto informację o okładce L'Officiel Arabia, na której miała się pojawić Janoszek. Wikipedia przy jej biogramie zamieściła jednocześnie ogłoszenie o treści: "niektóre z zamieszczonych informacji wymagają weryfikacji".
Na razie aktorka nie zabrała głosu na temat afery. Plejada przekazała, że odmówiła komentarza, bo "przebywa na urlopie". Pudelek spostrzega natomiast, że z pewnością zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, bo zablokowała możliwość komentowania jej postów na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.