Olga Bołądź wprost o swoich planach. Jasna deklaracja
Olga Bołądź mocno się uzewnętrzniła w trakcie programu "W bliskim planie" na antenie Polsat Cafe. Aktorka mówiła o swoim partnerze i ich wspólnych planach na dalsze życie. Odpowiedziała m.in. na pytanie o ślub.
Olga Bołądź jest popularną aktorką filmową i teatralną. Spełnia się również jako reżyserka. Największą rozpoznawalność zagwarantowały jej role w takich filmach jak, między innymi, "Skrzydlate świnie", "Nad życie", a także "Służby specjalne".
Aktualnie jest gwiazdą emitowanego w Polsacie serialu sensacyjnego "Matka". Bołądź spełnia się nie tylko jako aktorka. Na pewno dużą satysfakcję przynosi jej rola matki. Po raz pierwszy została nią w wieku 29 lat.
Z ojcem Brunona nie związała się jednak na lata. Ich związek się rozpadł. Para dzieli się opieką nad synem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danuta Martyniuk wspomina zdane prawo jazdy. Zenek kupił jej mercedesa
W trakcie programu "W bliskim planie" Bołądź zaznaczyła, że była samodzielną matką. Mimo to otrzymywała wsparcie od wielu osób.
Byłam samodzielną matką, ale zawsze miałam "wioskę" osób, które mnie otaczali i wspaniałego tatę Bruna, więc nie mogę powiedzieć, że byłam samotna. Oddaję pełen ukłon, bo jesteśmy współrodzicami i razem wychowujemy naszego syna - zaznaczała Olga Bołądź.
Olga Bołądź o aktualnym partnerze
Już od ponad dwóch lat Olga Bołądź tworzy związek z Jakubem Chruścikowskim, z którym spodziewa się drugiego dziecka. Jak aktorka wypowiada się na temat aktualnego partnera?
Uważam, że jest wspaniałym człowiekiem. Jest interesujący, mamy dużo różnych pasji, a przede wszystkim jest fajny. Pociąga mnie, lubię go. To jest mój najlepszy przyjaciel - zaznaczyła.
Na tym jednak nie poprzestała. - Bardzo u niego cenię tę postawę, że życie składa się ze małego szczęścia, że można się napić kawki rano, posłuchać fajnego podcastu, że można zauważyć, że słońce wyszło - dodała aktorka.
Czy para stanie na ślubnym kobiercu? - Teraz mi się trochę zmienia myślenie. Idę w tym kierunku, wydaje mi się, że ja już chyba dojrzałam do tego. Z Kubą pewnie tak to się skończy - podkreśliła Bołądź.