Alan Cyprysiak zgłosił się do "Mam Talent" rok po udziale w V edycji "The Voice of Poland". Po pewnym czasie zdradził, że udział w formacie TVN okazał się dla niego wielkim koszmarem. Wokalista podzielił się swoimi doświadczeniami za pośrednictwem platformy YouTube.
Jego autorska piosenka nie zachwyciła jury. Osoby oceniające występy poszczególnych uczestników wcisnęły czerwone przyciski, przez co występ Alana został przerwany.
Agustin Egurrola potraktował go dość łagodnie. Małgorzata Foremniak była już znacznie ostrzejsza. Podkreślała, że chłopak "nie umie śpiewać, może umie tańczyć, ale nie umie śpiewać na pewno, no zero, wokalne zero".
Jeszcze surowsza okazała się Agnieszka Chylińska. Była tak bezlitosna, że mama Cyprysiaka zaczęła płakać. Chłopak, widząc ją w takim stanie, przerwał jurorce.
W momencie, kiedy Agnieszka Chylińska jako trzecia zaczęła mówić, że nie mam talentu, ja jej przerwałem i mówię: "Dlaczego wy to robicie? Tyle sytuacji w życiu pokazało mi, że jednak coś potrafię, a wy staracie się to wszystko zniszczyć". A oni do mnie mówią: "Słuchaj, ja mówię teraz, więc daj mi dokończyć i się po prostu zamknij". (...) Odczuwałem tam niesamowity smutek, kiedy patrzyłem na moją mamę, która płakała, bo oni mnie tak gnoili, że rodzice nie byli w stanie tego wytrzymać - wspomina Alan na YouTube.
W końcu stwierdził, że nie ma co się przejmować i podziękował jury. Wtedy Chylińska powiedziała...
"Pff...", a Egurrola zapytał, o co chodzi, a Chylińska powiedziała: "Może lepiej być takim w życiu?", a Egurrola: "Jakim?", Chylińska: "Pop*******nym" - wspomina Cyprysiak.
Okrutni mieli być też Marcin Prokop i Szymon Hołownia. - Sasha (Strunin, jego przyjaciółka - przyp. red.) powiedziała mi, że oni cały czas się ze mnie śmiali. Prokop zapytał o jej koszulkę z zespołu i mówi do niej: "Jeżeli słuchasz takiej muzyki, to dlaczego zadajesz się z takimi ludźmi jak on, nie masz lepszych znajomych na Facebooku, że musisz się zadawać z tym kimś?!" - opowiedział Alan.
Czytaj także: 165 na liczniku Andrzeja Dudy. Łatwo się pomylić
Internauci poruszeni. "Strasznie mi przykro"
Występ wokalisty ostatecznie nie został wyemitowany. Cyprysiak zrelacjonował, że po udziale w popularnym show dość długo dochodził do siebie. Przeszedł nawet załamanie nerwowe.
Na jego wspomnienia zareagowało wielu internautów. - Mega smutna historia. Fajnie, że się pozbierałeś i dalej gonisz marzenia - możemy przeczytać na platformie YouTube.
Strasznie mi przykro się tego słucha - brzmi kolejny komentarz.
Czytaj także: IMGW bije na alarm. Naciąga wakacyjny koszmar
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.