Od kilku dni Joanna Opozda przebywa na urlopie z synkiem Vincentem. Razem wyjechali nad jezioro.
Niestety, celebrytka nie może w pełni spokojnie odpoczywać. Jej pobyt nad jeziorem został bowiem zakłócony przez "włamywacza".
Pewien paparazzi przyjechał za nią do urokliwego miejsca, by wykonać kilka zdjęć. Opozda nie wytrzymała. Opublikowała w sieci wpis, w którym zwróciła się do fotografa.
Chciałam tylko poinformować osobę, która wczoraj włamała się na prywatną posesję, którą wynajęłam i robiła mi zdjęcia z ukrycia, że na całym terenie jest monitoring. Wszędzie są znaki "zakaz wjazdu" i "teren prywatny" - napisała Opozda na InstaStories.
Opozda wściekła na fotografa. "Nielegalne"
W dalszej części wpisu wyraźnie podkreśliła, że działanie fotoreportera było nielegalne.
Człowieku! Że chciało ci się taki kawał z Warszawy jechać i siedzieć w krzakach, to się dziwie. Wiem, że teraz rozsyłasz zdjęcia do wszystkich portali, licząc, że ktoś, tak jak ty, złamie prawo i je opublikuje. Dla twojej wiadomości to, co zrobiłeś, jest NIELEGALNE - podsumowała.
Zobacz także: Monika Chwajoł chwali się bliską relacją z Danutą Martyniuk
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: