Rok temu zostało unieważnione piąte małżeństwo Pameli Anderson, które trwało zaledwie 12 dni. Bardzo szybko znalazła nową miłość. W dodatku mężczyzna jest z jej bliskiego otoczenia. Z prywatnym ochroniarzem Danem Hayhurstem spędzała w czasie lockdownu praktycznie każdą dobę, co ich tylko do siebie zbliżyło. Mężczyzna pracował dla niej od dwóch lat. Dotychczas nie miał większej styczności ze światem show-biznesu.
To facet po czterdziestce. Prawdziwy mężczyzna, w końcu. Wie, jak się z nią obchodzić. Pamela w jego towarzystwie czuje się całkowicie komfortowo i nigdy nie spuszczają siebie z oczu. Nie ma związku z Hollywood, co Pameli bardzo odpowiada – mówił "Daily Mail" anonimowy informator. Hayhurst też wprowadził się do niej.
ZOBACZ TEŻ: Pierwsze pary w "Sanatorium miłości"? W nowym sezonie jest gorąco
Okazuje się, że para jest już po ślubie. Brytyjski tabloid podaje, że ceremonia odbyła się w Boże Narodzenie w domu Anderson w Vancouver. Wszystko było organizowane w tajemnicy. Nie zaproszono nikogo z rodziny, przyjaciół, żadnych druhen i innych gości. Obecni byli tylko lokalny pastor i jeden świadek.
Aktorka jest też pierwszym klientem ochroniarza. Dotychczas pracował jedynie w korporacjach. Dziś często organizują wspólne wycieczki po Kanadzie, zatrzymują się w drogich i eleganckich hotelach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.