Małżeństwo Pauliny Smaszcz z Maciejem Kurzajewskim oficjalnie zakończyło się w 2020 roku. Specjalistka ds. PR niejednokrotnie podkreślała jednak, że uczucie wygasło już wcześniej.
Paulina mocno uaktywniła się w obliczu nowego związku prezentera TVP. Co jakiś czas docinała publicznie m.in. byłemu mężowi. Ruchy Smaszcz odczuła również Cichopek. Właśnie ona uznała, że pewne granice zostały już przekroczone.
To są wszystkie dokumenty pozwów, które otrzymuję od pana Macieja Kurzajewskiego albo od pani Katarzyny Cichopek. Wczoraj dostałam kolejny pozew od pani Katarzyny Cichopek na totalnie wielkie pieniądze, bo przecież oni mają ich niewiele. To, co najśmieszniejsze, to to, że wśród osób, które mają być świadkami, na pierwszym miejscu - pani Joanna Kurska, na drugim miejscu pani Anna Mucha - powiedziała Smaszcz na InstaStories.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz wbija szpilę Kasi Cichopek!
Smaszcz nie ukrywała, że lista świadków mocno ją rozbawiła. Przy okazji analizy tego zestawienia celebrytka zwróciła się do Cichopek. Wbiła jej szpilę.
Czytaj także: Fatalne wieści. Wielbiciele truskawek będą załamani
Nie no, pani Katarzyno, gratuluję świadków. Poza Maciejem Kurzajewskim nie znam nikogo, ale najbardziej gratuluję tych pierwszych nazwisk pań, których oczywiście nigdy nie poznałam i nie znam, bo one są rzeczywiście polskimi ikonami rodziny, wierności, macierzyństwa, lojalności, partnerstwa, życia wg dziesięciu przykazań religii katolickiej. Oj, pani Katarzyno, gratuluję, że pani się inspiruje takimi właśnie kobietami jako matka, żona i przyszła partnerka. Pozdrawiam - podsumowała gorzko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.