Paweł Wawrzecki nie miał łatwego życia. Aktor znany z takich hitów jak "Złotopolscy" czy "Graczykowie" w 2002 roku stracił żonę. Aktorka Barbara Winiarska zmarła na tętniaka. Od tego czasu mężczyzna samotnie wychowuje córkę.
Anna od urodzenia zmaga się z porażeniem mózgowym i potrzebuje stałej opieki. Wawrzecki jest wspaniałym ojcem i zajmuje się córką najlepiej, jak potrafi, jednak opieka nad chorym dzieckiem nie jest łatwa, szczególnie w pojedynkę.
W wywiadzie dla magazynu Viva! gwiazdor zdradził, że nie zatrudnia żadnych osób do pomocy. Sam zajmuje się domem, porządkami czy gotowaniem. - Musimy sobie jakoś radzić. Jestem przygotowany psychicznie do trudnych sytuacji - powiedział Wawrzecki.
Czytaj także: Krew na twarzy Wieniawy. Zdjęcie szybko zniknęło z sieci
Aktor przyznał, że jego 41-letnia córka emocjonalnie rozwija się prawidłowo i jest bardzo inteligentna. Skończyła szkołę, sama czyta, pisze, korzysta z komputera. Ma jednak problem z wykonywaniem podstawowych czynności, nigdy nie będzie w stanie podjąć pracy.
Paweł Wawrzecki szczerze o córce
Gwiazdor zdaje sobie sprawę, że robi się coraz starszy i obawia się, co stanie się z Anią, gdy jego zabraknie. W szczerej rozmowie wyjawił, że wolałby, by córka umarła przed nim. Wawrzecki boi się, że kobieta zostanie bez opieki. Chciałby też oszczędzić jej stresu i smutku.
Czytaj także: Krzyki w domu Bohosiewicz. Wszystko się nagrało
- Wolałbym, żeby była inna kolejność. Pamiętam, jak moja Basia mówiła o tym, co się stanie, gdy jej nie będzie. Ale ja nie zastanawiam się nad moim odchodzeniem. Nie przywołuję tego, bo wiem, że Anka miałaby wtedy bardzo ciężko - Wawrzecki powiedział "Vivie!".
Jednocześnie mam świadomość, że tacy ludzie jak Ania muszą potem jakoś żyć, bez tej osoby, do której się przyzwyczaiły. Żyją z bólem i ze świadomością, że tego kogoś już nie ma. Ale zostają im po nim wspomnienia - dodał aktor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.