Katarzyna Bosacka to popularna dziennikarka oraz prezenterka telewizyjna. Sporą rozpoznawalność zawdzięcza programowi "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" oraz "MądrzeJEMY z Katarzyną Bosacką".
Kobieta prywatnie jest żoną senatora i byłego ambasadora RP w Kanadzie Marcina Bosackiego. Para przeżyła ze sobą ponad ćwierć wieku. Doczekała się czwórki dzieci: 25-letniego Jana, 21-letniej Marii, 19-letniej Zofii i 10-letniego Franciszka.
Na początku sierpniu br. serwis Plejada poinformował o rozstaniu dziennikarki i senatora. Marcin Bosacki miał porzucić żonę dla młodszej kobiety. Nie wiadomo, kim ona jest.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na początku Katarzyna Bosacka unikała bolesnego dla siebie tematu i nie komentowała sprawy. Opublikowała tylko na Facebooku krótką wiadomość dla dziennikarzy: "W związku z licznymi pytaniami dziennikarzy oświadczam, że nie zamierzam komentować w jakikolwiek sposób w mediach tej trudnej, dla mnie i mojej rodziny, sytuacji. To moje jedyne i ostateczne oświadczenie w tej sprawie".
Katarzyna Bosacka schudła 16 kg. "Mam jadłowstręt"
Dziennikarka w lipcu br. roku skończyła 51 lat. W rozmowie z Plotekim wyznał, że bardzo ceni swoją dojrzałość. Mało tego, że nie odjęłaby sobie z metryki lat. W swojej wypowiedzi nawiązała również do rozstania z mężem.
Upływający czas kompletnie nie spędza mi snu z powiek. Bardzo dobrze się czuję w moim ciele, tym bardziej że schudłam - już dzisiaj wiem - 16 kilogramów. Jest coraz lepiej. Kocham swoje zmarszczki, nie zamieniłabym jej na gładką cerę - powiedziała Plotkowi Katarzyna Bosacka.
Dodała, że udało się jej to w zaledwie trzy miesiące. Jak podkreśliła nie stoi za tym żadna dieta.
Od wielu miesięcy mam po prostu jadłowstręt i chudnę ze stresu, chociaż staram się racjonalnie odżywiać. Ale nie da się po prostu tak szybko zapanować nad swoją psychiką, żeby wyjść z tego bez szwanku. W moim przypadku schudnięcie to absolutnie wynik stresu - powiedziała Katarzyna Bosacka.
Czytaj także: Domowe sposoby na przeziębienie. Lekarz wskazał Katarzynie Bosackiej tylko jeden produkt
Tak Katarzyna Bosacka radzi sobie ze stresem
W ciężkich chwilach dziennikarka może liczyć na wsparcie najbliższych. - Mam ogromne grono bliskich, mam czwórkę wspaniałych dzieci, przyjaciółki z podstawówki, jest nas siedem. Mam fantastycznych ludzi w pracy, którzy bardzo mnie lubią i fanów na Facebooku. Czuję się osobą szczęśliwą i spełnioną. Wszystko będzie dobrze. Trzeba tylko poczekać - przyznała.
Podzieliła się także swoimi sposobami na łagodzenie stresu. - Przede wszystkim dobrze spać, o ile tylko się da. No i ja bardzo dużo chodzę. Potrafię chodzić dziesięć, dwanaście kilometrów dziennie, jeśli tylko mogę. Zawsze to nazywam rozchodzeniem stresu. To naprawdę pomaga. Biorę psa i w długą - powiedziała Plotkowi Katarzyna Bosacka.
Co je Katarzyna Bosacka?
W wywiadzie zdradziła również, co w dobie jadłowstrętu ląduje na jej talerzu. - Jem teraz dosyć dużo jajek, które są taką krynicą zdrowia. W jajku jest wszystko, czego potrzebujemy w ciągu dnia, oprócz dwóch rzeczy - oprócz wystarczającej ilości witaminy C i błonnika. Ale to sobie dojem warzywami, albo jabłkami, które są teraz wspaniałe - mówiła.
Jest też wielką fanką fermentowanych produktów mlecznych. - Nawet jeśli ciężko mi idzie gryzienie jakiś twardych steków, to wypicie kefiru, jogurtu czy maślanki, to jest naprawdę bardzo dobry pomysł. Nadal jem zdrowo - powiedziała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.