Gdy polski show-biznes w 2014 roku dowiedział się, że uwielbiany aktor i znana dziennikarka wzięli ślub, oszalał. Wielu nie wierzyło w ten związek, jednak przez lata uchodzili oni za zgodną i udaną parę.
Oboje byli wcześniej mocno doświadczeni przez los. Było to trzecie małżeństwo zarówno Zamachowskiego, jak i Richardson. Przez lata wydawało się, że odnaleźli miłość na całe życie. Niestety, sceptycy, którzy od początku wróżyli parze rozstanie, mieli rację.
Od kilku miesięcy wiadomo już, że nie są razem. Paparazzi przyłapali Zamachowskiego, jak wynosił swoje rzeczy ze wspólnego mieszkania na warszawskim Żoliborzu. Para milczała, ale pierwsza głos zabrała dziennikarka.
Gdy mąż się wyprowadził, zadzwoniła do mnie jego prawniczka, właściwie moja prawniczka. Powiedziała, że nasz styczniowy wyjazd był ostatnią, nieudaną próbą ratowania małżeństwa. Uświadomiłam sobie, że byłam naiwna, że miałam w głowie fałszywy obraz rzeczywistości. Wydawało mi się, że kłopoty, które mieliśmy, ze zdradą męża włącznie, to były kłopoty jak w innych związkach – powiedziała w rozmowie z Wprost.
Czytaj także: Monika Richardson zdradza kulisy rozstania z Zamachowskim. Alkohol okazał się problemem?
Rozwód Zbigniewa Zamachowskiego i Moniki Richardson
Dziś wiadomo, że aktor miał związać się z koleżanką z planu, Gabrielą Muskałą. Richardson spotyka się natomiast z Konradem Wojterkowskim. Jak słynna para podzieli swój majątek po rozwodzie?
Super Express ujawnił, że pierwsze spotkania z prawnikami już za nimi. Podobno aktor wprowadził się na dobre z ich mieszkania na Żoliborzu, a byłej ukochanej zostawił również ekskluzywne auto.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.