Filip przez 74 lata trwał u boku królowej Elżbiety II, pełniąc funkcję księcia małżonka. Był najstarszym współmałżonkiem kiedykolwiek panującego monarchy brytyjskiego. Dziadek książęcych braci Williama i Harry'ego zmarł w wieku 99 lat 9 kwietnia 2021 roku.
Po śmierci męża królowej Elżbiety w mediach zapanował chaos. Zagraniczne portale rozpisywały się na temat pogrzebu i tego, kto pojawi się, by pożegnać Filipa. Wątpliwości padły na Meghan Markle i księcia Harry'ego, którzy zrzekli się tytułów królewskich.
Wnuk brytyjskiej monarchini 31 marca 2020 zrezygnował z pełnienia oficjalnych funkcji w rodzinie królewskiej i wraz z żoną przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych. Plotkowano też o konflikcie między nim a bratem Williamem, a oliwy do ognia dodał głośny wywiad udzielony słynnej dziennikarce Oprah Winfrey.
Królowa powiedziała to o Meghan Markle? Nieprzychylny komentarz Elżbiety II przed pogrzebem jej męża
Teraz na jaw wychodzą kolejne kontrowersje związane z królową i jej wnukiem Harrym. Brytyjski pisarz Tom Bower w najnowszej książce pod tytułem "Zemsta: Meghan, Harry i wojna między Windsorami" twierdzi, że królowa nieprzychylnie odniosła się do Meghan Markle. Miała wręcz ucieszyć się, że nie pojawi się na pogrzebie swojego męża.
Jak pisze "The Mirror", powołując się na najnowszą książkę Bowera, Elżbieta II zwróciła się do swojego zaufanego pracownika. Wyznała mu, że poczuła ulgę, że Meghan Markle nie będzie obecna na pogrzebie księcia Filipa.
Gdy monarchini usłyszała z ust współpracowników, że Meghan się nie zjawi, miała powiedzieć: "Dzięki Bogu". Bower pisze, że w dniu pogrzebu nastrój był "ponury".
Meghan podała, że powodem jej nieobecności była jej ciąża, a w zamku Windsor królowa przygotowywała się do stawienia czoła publiczności w jednym z najsmutniejszych dni swojego życia. Filip był jej opoką przez ostatnie 70 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.