Baron, a właściwie Aleksander Milwiw-Baron, bo tak nazywa się muzyk, słynie nie tylko ze swoich artystycznych osiągnięć. Media co i rusz węszą w jego życiu nowy romans.
I nic dziwnego! Artysta słynie z ze swojej kochliwej natury. Wybranki jego serca z reguły pochodzą z show-biznesu. Spotykał się m.in. z Olą Szwed, Kasią Grabowską, Joanną Opozdą, Czariną Russel, Julią Wieniawą i Blanką Lipińską.
No właśnie. Te dwie ostatnie miały okazję ostatnio spotkać się twarzą w twarz na gali "Hasztagi roku". Internauci od razu pogrążyli się w dyskusjach na temat tego, czy panie wymieniały się doświadczeniami na temat Barona, czy raczej wolały się unikać.
Zarówno jedna, jak i druga na imprezie chciały prezentować się idealnie. I czego by nie powiedzieć, obu paniom się to udało, choć pokazały się w zupełnie innym stylu.
Blanka Lipińska postawiła na krótką, seksowną minisukienkę. Czerń tonowała całą kreację, złota siatka z kolei dodała odrobinę szaleństwa i podkreślała doskonałą opaleniznę pisarki. Blanka dobrała do niej czarne sandałki na obcasie i rzecz jasna, czarną biżuterię. Kreacja z pazurem, czyli typowo w stylu autorki kultowej już powieści "365 dni".
Julia Wieniawa z kolei po raz kolejny chciała poczuć się jak prawdziwa gwiazda. Na tę okazję wybrała długą, asymetryczną suknię na jedno ramię w kolorze ecru. Stylizację uzupełniła o bardzo elegancką biżuterię marki Apart, której została twarzą już po raz drugi. Żeby nie było zbyt poważnie, na fryzurę wybrała kucyk, ale w klasycznym wydaniu, typowo na czerwony dywan.
Ciekawe, za którą z pań zatęsknił obecnie Baron... Trzeba przyznać, że obydwie wyglądały fenomenalnie!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.