Kaho od pewnego czasu mieszka w Polsce. Niektórzy internauci znają Japonkę z TikToka, gdyż regularnie zamieszcza tam nagrania, które niejednokrotnie potrafiły zebrać kilkaset tysięcy wyświetleń.
Przeczytaj także: Rosjanie uprowadzili syna ukraińskiego urzędnika. Chłopak ma 16 lat
Jako że mieszkała zarówno w Japonii, jak i Polsce, Kaho często opowiada o największych różnicach pomiędzy tymi krajami. W jednym z filmów zwróciła uwagę, że w Polsce bardzo podobają się jej ceny owoców w sklepach. Wyjaśniła, że w jej ojczyźnie są one dużo wyższe.
Wideo, w którym Kaho wspomniała o cenach owoców, zaintrygowało polskich internautów. Wielu z nich poprosiło Azjatkę o nagraniu kolejnego filmiku, w którym pokazałaby poszczególne przykłady. Niedługo później autorka spełniła ich życzenie.
Z polskiej perspektywy ceny są zawrotne. Na przykład melon w Japonii kosztuje w przeliczeniu na polską walutę 32 zł, arbuz 62 zł, a za jedno jabłko trzeba zapłacić aż 9 zł.
Przeczytaj także: Nagranie z niemieckiego marketu. Polka pokazała cenę cukru
"Za bardzo kocham owoce i warzywa, by tam zamieszkać"
Internauci nie spodziewali się, że ceny owoców w Japonii są aż tak wysokie. Komentujący podkreślili, że tak wysokie stawki niewątpliwie wymusiłyby na nich rezygnację ze spożywania na co dzień jabłek czy innych owoców.
Warto jednak pamiętać, że Japończycy zarabiają więcej niż Polacy. Według serwisu indeed.com przeciętne japońskie wynagrodzenie wynosi 308 444 jenów, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 10 704 zł.
Za bardzo kocham owoce i warzywa, by tam zamieszkać - stwierdziła internautka.
Bardzo drogie owoce - zwrócił uwagę komentujący.
Ja ostatnio kupiłam jedno jabłko na targu za 40 groszy i to duże - napisała internautka.
Przeczytaj także: Poznań. Oprawcy zgwałcili porwaną 14-latkę. Oto zarzuty