Deynn i Majewski nie od dziś występują w polskim internecie. To para, która od lat działa w sieci. Internauci mogli obserwować już początek ich romantycznej znajomości w 2015 roku. Ostatecznie pobrali się trzy lata później. Zrobili to jednak w tajemnicy wśród najbliższych sobie osób. Chcieli uniknąć hejtu i nienawistnych komentarzy, po tzw. "rodzinnej dramie".
Czytaj także: Deynn traci fanów i... kontrakty reklamowe! "Nie reprezentuje już naszej firmy w żaden sposób!"
Od tamtej pory para na jakiś czas zniknęła z życia publicznego, by wrócić do sieci, gdy emocje opadną. Choć Deynn i Majewski nie mieli pieniędzy i kontraktów reklamowych, wciąż trzymali się razem. Przeszli metamorfozę i zmienili swoje zachowanie. Stali się bardziej stonowani. Mimo to, wciąż wzbudzają liczne kontrowersje.
Deynn i Majewski polecieli prywatnym samolotem na Ibizę
Największe emocje budzi zachowanie Daniela Majewskiego. Mąż Deynn, w porównaniu do partnerki nie potrafi przemilczeć niektórych komentarzy. Pełen emocji odpowiada na hejt, co stało się również tym razem. Na Instagramie Majewskiego pojawiło się zdjęcie wykonane na lotnisku.
Deynn i Majewski pozują na tle prywatnego samolotu, który przetransportował ich... prosto na Ibizę! - Dreams come true… private jet & welcome to Ibiza. Omg co tu się dzieje damn - napisał Daniel (pisownia oryginalna). Niestety, wielu komentujących nie podziela jego entuzjazmu. Na parę znów wylała się lawina hejtu.
Hejterzy krytykują Deynn i Majewskiego. Zarzucają im brak poszanowania ekologii oraz nadmierne chwalenie się bogactwem. - Niby wszystko ok, ale po co to pokazywać i tak ostentacyjnie się chwalić? (...) Po co to popisywanie się. (...) Żebyście jeszcze komuś pomogli i zabrali kogoś - pisze jeden z internautów. Majewski nie wytrzymał i postanowił odpowiedzieć: - Haha, lepsi byliśmy, jak wszystko straciliśmy. Wtedy byliśmy tacy sami, ale biedni. (...) Moje auto jest dużo bardziej nieekologiczne niż ten samolot - twierdzi influencer.
Ktoś inny napisał: - Wow. Można pozazdrościć. Aczkolwiek w dobie kryzysu klimatycznego i ekologicznego... mało to ekologiczne. No ale przecież to najniższa klasa ludzi żre za dużo mięsa - czytamy. Tę opinię również skomentował "El Mayo":
Kumam, co piszesz, ogólnie uważam, że to 100 proc. prawdy. Ale też nie ukrywam, że jak będę miał swojego prywatnego jeta, to będę nim latał wszędzie. W porównaniu do tych najbardziej ekologicznych hipokrytów mówię prawdę. I każdy wie, że gdyby dostał prywatnego jeta, to by zapie***lał.
Czytaj także: Tak się osiąga figurę marzeń? Dziwne śniadanie Deynn
Internauci pisali też o tym, że wygoda Majewskiego jest "ponad ekologię". Oczekują też, że para influencerów zrobi coś dla planety i pokaże inne działania w ramach "balansu ekologicznego" zamiast zdjęć na tle drogiego samolotu. - Mało eko... no ale kto by się przejmował - czytamy. Mąż Deynn nie przebierał w słowach. Zamieścił kilka odpowiedzi, które można przeczytać poniżej oraz zobaczyć na zamieszczonym screenshocie.
Kto z was nie chciałby polecieć raz w życiu za swoje, prywatnym samolotem na wakacje?! Omg.
Jakbym zrobił zdjęcie pod takim samym samolotem z logo Ryanair to byłoby zaje**ście - bo byłby ten sam samolot tylko byłoby ciaśniej, no ja pier**le.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.