Popularny dziennikarz pracuje dziś jako... listonosz. "Schudłem 15 kilo"

O tym, że nigdy nie jest za późno na przebranżowienie się przekonuje Paweł Czado. Mężczyzna przez 27 lat spełniał się jako dziennikarz w katowickiej redakcji "Gazety Wyborczej". Porzucił jednak ten fach i został... listonoszem Poczty Polskiej. Swoimi wrażeniami podzielił się na Facebooku. "Bardzo odpowiedzialna praca. I trudna!" - napisał.

Był dziennikarzem. Został listonoszem. Był dziennikarzem. Został listonoszem.
Źródło zdjęć: © Facebook | Paweł Czado

O Pawle Czado informuje teraz tabloid "Fakt". Dziennik przypomina, że mężczyzna przez prawie trzy dekady pracował jako dziennikarz w "Gazecie Wyborczej" w Katowicach. Pożegnał się jednak z tą redakcją, gdy przeprowadzono zwolnienia grupowe w 2020 roku.

Przez kolejna dwa lata Czado pisał dla "Interii" w dziale sportowym. Na początku 2023 roku zdecydował się jednak porzucić na dobre zawód redaktora. Uznał, że pora na gruntowne zmiany. Zatrudnił się jako... listonosz na Poczcie Polskiej.

Przez 27 lat pracował w "Gazecie Wyborczej". Niedawno został listonoszem

O wszystkim poinformował w piątek 20 października 2023 roku na swoim koncie na Facebooku. Z chęcią zamieścił obszerne przemyślenia na temat nowej pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomocnik listonosza. Urocze wideo podbija internet

Poczta okazała się osobnym kosmosem: instytucją z osobnymi prawidłami, osobnymi regułami i własnym sposobem działania. Musiałem całkowicie przestawić sposób myślenia, musiałem przede wszystkim nauczyć się zupełnie innego sposobu koncentracji - podał.

Czado nie ukrywał, że ten zawód to ciężki kawałek chleba. Obalił krążące wśród ludzi stereotypy. "Nie jest tak, że listonosz tu na luzie pośle buziaka, tam napije się kawki, czasem wrzuci z wdziękiem list do skrzynki, jak mu się zachce i adieu... To zabrzmi górnolotnie, ale to jednak bardzo odpowiedzialna praca. I trud" - skwitował.

Nie omieszkał nadmienić, że początki okazały się dla niego bardzo trudne. Doświadczył bowiem kryzysu egzystencjalnego. Z czasem poczuł się jednak jak "Batman wśród innych Batmanów" i teraz już wie, że nadal chce nim pozostać. Tym, co ceni sobie najmocniej w trakcie roznoszenia przesyłek, jest możliwość ponownego odkrywania Katowic.

Jestem pogodny, bo udowodniłem sobie, że jestem pożyteczny. A wszystko dzięki… listom. No i... schudłem 15 kilo - zaznaczył.
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami