Anna Wendzikowska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Niejednokrotnie do sieci trafiały zdjęcia, na których uśmiechała się od ucha do ucha. Niestety, nie zawsze to, co widać na zewnątrz, jest odzwierciedleniem rzeczywistego stanu danej osoby.
Wendzikowska nie ukrywa, że musiała mierzyć się z depresją. W obszernym wpisie postanowiła opisać, jak wygląda batalia z tą chorobą. Jednocześnie wyjawiła, iż podjęła współpracę ze specjalistami, którzy pomagają jej w walce o powrót do zdrowia.
To również ja... Uczę się tego, że jestem wystarczająca. Nawet nieumalowana, nieuczesana, w okularach (których potrzebuję, choć rzadko noszę na co dzień), drugi dzień w tej samej bluzie... W domu, gdzie dzisiaj akurat dość bezproduktywnie spędzam czas... Nie muszę wypełniać kolejnych zadań, żeby być wystarczająca. Czasami mogę odpocząć - tego też się uczę. Jestem wystarczająca nawet, jak powiem coś głupiego, jak coś mi się nie uda i jak popełnię błąd... To trudna nauka - przekazała prezenterka.
Gwiazda ujawniła poza tym, że przed kilkoma miesiącami była pewna, iż musi sobie zapracować na to, by ktoś ją pokochał. Dodała również, że sama nie potrafiła siebie w pełni pokochać. Właśnie to było źródłem problemu.
Dla kogoś, kto całe życie funkcjonuje w schemacie, że na miłość trzeba zasłużyć, na uwagę zapracować... Trzeba coś robić, poprawić się, udoskonalić, douczyć się, robić, robić, robić... Starać się, walczyć... Bo jak jeszcze zrobię tę jedną rzecz, to może wtedy będę wreszcie "godna"... Miłości, przyjaźni, docenienia, uwagi, bliskości... Trudno jest się zatrzymać. Bo kto mnie wtedy będzie kochał? - kontynuowała.
Myśli samobójcze Anny Wendzikowskiej?
Słowa Anny Wendzikowskiej dają do myślenia. Można z nich wywnioskować, że miała myśli samobójcze i chciała skoczyć z okna. Na szczęście jest już lepiej.
Mam w sobie więcej spokoju niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu. Podążam trudną drogą, którą otworzyła przede mną moja depresja i już jestem na tym odcinku, gdzie zaczęło być pięknie. Ale praca nas sobą nigdy się nie kończy... Czy już po depresji? Cóż, nadal jestem pod opieką specjalistów. Ale nie, nie mam już ochoty skakać z okna i widzę już sens - podsumowała.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.