Grzegorz Skawiński to dość tajemnicza postać. Co prawda praktycznie wszyscy Polacy kojarzą jego utwory, jednak o życiu prywatnym tego artysty wiadomo bardzo mało.
Muzyk nigdy nie mówił otwarcie o relacjach damsko-męskich czy też dzieciach. Dopiero ostatnio się przełamał. Podczas rozmowy z magazynem "Viva" bardzo mocno się otworzył. Dał do zrozumienia, że żałuje, iż nie ma potomstwa.
Co ciekawe, artysta jest ojcem chrzestnym aż piątki dzieci. Ma więc wokół siebie sporo bliskich osób. Część chrześniaków Skawińskiego jest już dorosła.
Mam pięcioro chrześniaków, dwoje z nich to już osoby dorosłe. Dużo tego, więc już wystarczy. Teraz przeszliśmy z chrześniakami i chrześnicą na inny poziom rozmowy, bo kiedy dzieciak ma już naście lat, rozmawiamy zupełnie inaczej - powiedział lider zespołu Kombii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skawiński podkreślił również, gdzie ulokował swoje uczucia. Otwarcie wyznał, co jest dla niego priorytetem. - Otaczanie się fajnymi ludźmi, przyjaciółmi. No i rozwijanie swojej pasji. Ja swoje uczucia ulokowałem właśnie w pracy i pasji - podkreślił.
Afera wokół Kombi
W 2022 roku bardzo głośno zrobiło się na temat zespołu Kombii. Perturbacje związane z nazwą formacji poskutkowały tym, że dziś na rynku funkcjonują dwa zespoły o podobnej nazwie - Kombi i Kombii.
A więc dzisiaj są dwa zespoły o podobnych nazwach. Trzeba mocno podkreślić, że nie ja jestem autorem tego zamieszania. U mnie nic się nie zmieniło od początku, gdy założyłem swój zespół i zaprosiłem do współpracy pierwszych muzyków. Prowadzę go od 50 lat, na początku pod nazwą Akcenty, a od 1976 r. pod nazwą KOMBI. Nigdy nie grałem jako muzyk u kogoś w zespole ani nie byłem członkiem jakiegoś kolektywnego bandu - mówił Sławomir Łosowski w rozmowie z natemat.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.