Zarutskii to prawdziwa kopalnia wiedzy o Rosji i tym przedziwnym kraju. To że Rosja to stan umysłu wie każdy. Ale dopiero Viacheslav omawia większość absurdów, które w Rosji są uznawane za coś naturalnego. Każdy jego filmik jest zabarwiony zabawnym komentarzem.
Ale poruszane przez niego tematy są często bardzo poważne. I traktują m.in o zbliżających się wyborach prezydenckich w Rosji, czy o tym jak żyje się w typowym rosyjskim mieście. Albo o tym jak wygląda tam obowiązkowa służba wojskowa.
Teraz zasięgowy youtuber - jego konto subskrybuje 234 tysiące osób, wziął na tapet artykuł rosyjskiego blogera. Roman, bo tak przedstawił go Viacheslav, opisuje najczęstsze przywary Polaków. Według neigo drażliwe tematy dla Polaków zazwyczaj są związane z Rosją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdecydowanie z czym można się zgodzić, a Viacheslav czyta nam z bloga Romana, to pomyłki obcokrajowców i przyrównywanie nas do Rosjan. Autor opisał to jako przedstawianie się Polaków jako Słowian. I tak jak ma rację, że rzeczywiście, zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej, żaden Polak nie chce być pomylony z Rosjaninem. Tak w komentarzach pod filmem zaroiło się wręcz od poirytowanych internautów, którzy punktują blogera, że Polacy są Słowianami. I są z tego powodu dumni.
Bloger zostawił, jak sam napisał, najlepsze na deser. Religijność Polaków. Polska jest bardzo religijna, być może najbardziej religijna w Europie. Tymczasem zamiast uznać Cerkwię prawosławną uważają, że prawosławie to skrzyżowaniem katolicyzmu i kultury azjatyckiej. I nie zasługuje na uznanie - czyta wpis Romana Viacheslav.
I tu znów youtuber punktuje tendencyjność wpisu. Bardo celny jest jego argument w postaci pytania: "Dlaczego w Warszawie jest dużo cerkwi prawosławnych? A w Rosji mało kościołów katolickich. Zero logiki."
Youtuber podsumował cały film w jak zwykle zabawny sposób. Przywołuje głosy Polaków, którzy odsyłają go do Rosji. Viacheslav dopytuje, "jak mógłby mieszkać z ludźmi, którzy w ten sposób myślą. Nawet nie chodzi o wojnę, ale o mentalność. Jak z tą mentalnością można żyć. I słuchać tych bzdur codziennie?
Jeden z internautów podsumował cały tekst: "Artykuł trzyma poziom. Ani słowa prawdy". Warto zwrócić uwagę, że artykuł jest nastawiony na stygmatyzowanie Polaków w oczach przeciętnych Rosjan. Moskiewska propaganda w czystej postaci.