Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron są gorącą parą polskiego show-biznesu, dlatego nic dziwnego, że ich życie śledzi wielu internautów. Można powiedzieć, że ich związek został ogłoszony w październiku 2021 roku, gdy postanowili rozwiać wszelkie wątpliwości i oznajmili, że spotykają się od jakiegoś czasu.
Po tym, jak Sandra zasiała w swoich obserwatorach ziarnko niepewności, skarżąc się na wakacje z ukochanym na Seszelach, w internecie coraz głośniej zaczęły rozbrzmiewać plotki o domniemanym kryzysie w ich związku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Modelka udzieliła wywiadu portalowi Jastrzabopost, w którym przyznała, że razem z Baronem mierzą się z dość sporymi problemami. Nie chodzi tutaj o nieporozumienia w związku, tylko o problemy związane z firmą. Jak czytamy, Kubicka prowadzi firmę cateringową i zdecydowanie odradza innym osobom zaangażowanie się w taki biznes.
W firmie się dużo zadziało i nie byłam na to przygotowana. Konkretnie w firmie cateringowej. Musiałam przejąć rolę prezesa. Na pewno jest to dla mnie nowe wyzwanie. Nie byłam na to przygotowana. Jeżeli ktoś myśli o założeniu biznesu w gastronomii, to serdecznie odradzam. Najgorzej jest z obsługą klienta - podkreśla modelka.
Ma wsparcie ukochanego
W kolejnych słowach Kubicka przyznała, że może liczyć na wsparcie ukochanego, czym jeszcze mocniej ucięła plotki na temat domniemanego kryzysu w ich związku.
Sandra Kubicka, jak zdecydowana większość gwiazd w show-biznesie, prężnie prowadzi swojego Instagrama, na którym obserwuje ją 664 tysiące internautów. Znajduje się w czołówce polskich modelek. Swego czasu robiła karierę w Stanach Zjednoczonych. Do ojczyzny wróciła po zerwaniu z ówczesnym narzeczonym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.