Małgorzaty Kożuchowskiej nie trzeba nikomu przedstawiać. To jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. W 2000 roku zaliczyła debiut w roli Hanki Mostowiak w "M jak miłość". Właśnie ten serial przyniósł jej dużą rozpoznawalność.
Z produkcją była związana przez ponad dziesięć lat. W końcu podjęła przełomową decyzję - postanowiła odejść. Osoby odpowiedzialne za serial uśmierciły jej bohaterkę. Hanka zmarła po słynnym na cały internet uderzeniu w kartony. Ta scena jest wspominana przez wiele osób aż do dzisiaj.
Nie spodziewałam się, że stanie się to takim przyczynkiem do memów. I że ta scena przejdzie do historii, będzie się ciągnęła za mną do końca życia. Na początku nie poczułam, że to może być wymierzone we mnie. Myślałam raczej, że to jakaś niedoróbka. Wtedy nie miało to jeszcze aż takiej siły rażenia. Dopiero po jakimś czasie nabrało rozpędu. Miałam poczucie, że płacę za nieswój błąd. Zrozumiałam jednak, że nie jestem w stanie nic z tym zrobić, bo to "żyje swoim życiem". Uznałam więc, że lepiej to polubić, niż z tym walczyć - mówiła po latach Kożuchowska w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Małgorzata Kożuchowska przeszła trudne chwile
Kożuchowska absolutnie nie ukrywa wielkiej miłości dla czworonogów. Aktorka często pokazuje w sieci zdjęcia swoich psów. Niestety, ostatnio jeden z jej pupili miał problemy z łapą.
Konieczna była operacja. Zabieg oczywiście mocno zaniepokoił Małgorzatę Kożuchowską. Gwiazda wszystko relacjonowała swoim fanom. Po operacji ujawniła, iż pies jest już w domu i odzyskuje siły. Wygląda na to, że wszystko skończy się dobrze, a niebawem Grey znów będzie w pełni sprawny.
Już w domu! Łapa ocalona! Będzie dobrze! - zaznaczyła Kożuchowska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.