Elżbieta Romanowska już oficjalnie została nową prowadzącą program "Nasz nowy dom". Aktorka i prezenterka będzie więc podróżować po Polsce, by pomagać rodzinom, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.
W roli gospodyni programu zastąpi Katarzynę Dowbor. Pierwszymi wrażeniami podzieliła się na Instagramie.
Bardzo dziękuję za wasze wsparcie, za mnóstwo pozytywnej energii i dobrych myśli, jakie wysyłacie w moją stronę i gratulacji. Tak, to prawda. Zostałam nową prowadzącą program "Nasz nowy dom" (...) Potrzebuję jeszcze sekundę, żeby zebrać myśli. Obiecuję, że niedługo wrócę i opowiem wam, jak do tego doszło. Bądźcie cierpliwi, ściskam bardzo gorąco - przekazała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieco więcej powiedziała w rozmowie z Pomponikiem. - Jestem jeszcze oszołomiona, trochę przerażona, ale też podekscytowana. Jest we mnie mnóstwo różnych emocji. Teraz muszę je gdzieś poskromić i uporządkować. Mam nadzieję, że będzie dobrze - zaznaczyła Romanowska.
Przeraża mnie to, że wchodzę w projekt, który jest kultowy, który tworzyła wspaniała ekipa. Teraz chodzę jako ktoś nowy w dobrze działającą machinę. Muszę jakoś wejść i nie tylko zacząć działać, jak jeden z trybików, ale też dodać coś od siebie - dodała.
Elżbieta Romanowska: Nie ma absolutnie mowy
Pomponik zapytał Romanowską również o to, czy ma poczucie, że wchodzi w rolę Katarzyny Dowbor.
To, co stworzyła Kasia Dowbor, było znakomite. Sama jestem ogromną fanką programu i Kasi od lat. O wchodzeniu w czyjekolwiek buty nie ma absolutnie mowy. Tak samo, jak nie używałabym słowa, że miałabym kogoś zastępować. Absolutnie to na tej zasadzie nie działa. Powierzono mi zadanie, którego się podjęłam - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.