Księżna Kate i książę William w wyprawę po Anglii wybrali się pociągiem. Mają spotkać się z obywatelami i wysłuchać ich potrzeb. Chcą ponadto ocenić działania urzędników w ciągu ostatniego roku.
Książę i księżna zwrócą uwagę na niesamowitą pracę, jaką wykonano w całym kraju w tym trudnym roku – napisano w oficjalnym oświadczeniu Pałacu Kensington.
Minister zdrowia krytykuje. "Wolałbym, żeby nikt nie składał niepotrzebnych wizyt"
Książęcej parze wszędzie towarzyszy fotograf. Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej jak dotąd wzięli udział w pieczeniu pianek na zamku, spotkali się z dziećmi w szkole podstawowej i rozmawiali z królową Elżbietą II.
Choć jest to część pracy rodziny królewskiej, działania księżnej Kate i księcia Williama nie wszystkim przypadły do gustu. Podkreślono, że to właśnie książęca para reprezentuje obecnie głównie rodzinę królewską i to na niej spoczywa rozpowszechnianie dobrego imienia monarchii. W tym kontekście zarzucono księżnej Kate i księciu Williamowi, że bagatelizują zagrożenie, jakim jest COVID-19.
Wolałbym, żeby nikt nie składał niepotrzebnych wizyt. Nie jestem szczególnie zaniepokojony ani zainteresowany – przyznał brytyjski minister zdrowia Vaughan Gething w programie Today BBC Radio 4.
Czytaj także:
Obejrzyj także: Dzieci księcia Williama i księżnej Kate oklaskują walczącą z koronawirusem służbę zdrowia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.