Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk przez wiele lat byli uznawani za jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. Ona była niezwykle uzdolnioną aktorką, natomiast on - perspektywicznym piłkarzem. Media bardzo uważnie śledziły losy Przybylskiej i Bieniuka.
Wyczekiwano ślubu tej pary, jednak do takiej ceremonii nigdy nie doszło. Dlaczego? Na ten temat w rozmowie z "Vivą!" otworzyła się siostra zmarłej aktorki. Agnieszka Kubera otwarcie wyznała, jakie nastawienie do ślubu miała Anna Przybylska.
Ania mówiła: "Ja jednego męża już miałam, wiem, jak to smakuje, a my świetnie funkcjonujemy w wolnym związku" - ujawniła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceremonii jednak nie wykluczała. - Mówiła też, że może kiedyś, gdy już przestanie grać, to się pobiorą - zrelacjonowała Agnieszka Kubera.
Warto wspomnieć, że w przeszłości Anna Przybylska była żoną tenisisty Dominika Zygry. To małżeństwo jednak nie przetrwało próby czasu - zakończyło się zaledwie po roku.
Była zachwycona relacją Anny Przybylskiej
Mama Ani Przybylskiej podkreślała, że jej córka stworzyła razem z Jarosławem Bieniukiem naprawdę wspaniały dom.
Byli równorzędnymi partnerami, interesowało ich to samo. Wiecznie widziałam ich śmiejących się, a jak się pokłócili, to za chwilę się godzili, jak we włoskiej rodzinie. A Jarek to był anioł. Gdy Ania chodziła w ciąży czy rodziła, zawsze był przy niej i się nią opiekował. Chciał mieć dużo dzieci, bo sam był jedynakiem. A dla mnie, jako zięć i ojciec moich wnuków, w stu procentach się spełnił. I nadal jest świetnym ojcem. Zresztą starałam się nie wtrącać pomiędzy nich nigdy, nawet gdy widziałam, że coś jest u nich nie tak, bo na drugi dzień już się przytulali i ściskali - mówiła w rozmowie z "Vivą!".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.