Film "Ania" to dokument o życiu Anny Przybylskiej. Aktorka była uwielbiana przez Polaków. Przyciągała wielką charyzmą i urodą, a filmy z jej udziałem skazane były na sukces. Niestety, wielka gwiazda zmagała się z chorobą. W 2014 roku zmarła na raka trzustki mając zaledwie 35 lat.
Okazuje się, że Anna Przybylska nawet po śmierci przyciąga widzów do kin. Polska premiera kinowa filmu "Ania" miała miejsce 7 października. Widzowie szturmem ruszyli po bilety i produkcja już w weekend otwarcia osiągnęła rekordową oglądalność. Zobaczyło ją 122 047 widzów. Tym samym wśród polskich filmów, dokument zajął drugie miejsce w rankingu box-office za 2022 rok. Lepsza była tylko komedia "Koniec świata, czyli kogel mogel 4" (222 189 widzów w weekend otwarcia).
Ania Przybylska 8 lat po śmierci znów robi wielką rzecz dla polskiego kina. Po trudnym czasie pandemii ludzie dla niej wrócili do kin. To cieszy nas, autorów filmu, ale powinno cieszyć też całą branżę filmową w Polsce - mówił wtedy dumny Krystian Kuczkowski, jeden z reżyserów filmu "Ania".
Przybylska zarabia nawet po śmierci. Gigantyczna suma za film "Ania"
Po miesiącu od premiery, film "Ania" wciąż przyciąga widzów do kin. Między 28 a 30 października zobaczyło go 58 366 osób. Łącznie, według danych Stowarzyszenia Filmowców Polskich, od 7 października produkcję widziało 547 037 osób.
Ile zarobił film "Ania"? Jak wynika z danych udostępnionych na stronie boxofficemojo.com jest to aż 2 419 556 dolarów. W przeliczeniu kwoty na złotówki po obecnym kursie jest to zawrotna suma 11 384 857 złotych.
Najbardziej dochodowe polskie filmy to m.in. "Kler" Wojciecha Smarzowskiego (5 mln widzów, 105 mln zł), "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana (7 mln widzów, 105 mln zł) czy "Pan Tadeusz" Andrzeja Wajdy (6 mln widzów, 83 mln zł).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.